Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzgórze Karscha - co miasto zrobi z obskurnym budynkiem po browarze?

Agata KOWALCZYK [email protected]
Stary browar przy ulicy Ogrodowej w Kielcach można ciekawie zagospodarować albo wyburzyć i poszerzyć jezdnię. Teraz tylko szpeci miasto.
Stary browar przy ulicy Ogrodowej w Kielcach można ciekawie zagospodarować albo wyburzyć i poszerzyć jezdnię. Teraz tylko szpeci miasto. A. Piekarski
Stary browar przy ulicy Ogrodowej w Kielcach wygląda koszmarnie. Z elewacji odpadają tynki, a z okien wypadają szyby. Władze miasta zapowiadają, że wyburzą go i poszerzą ulicę Ogrodową, jeśli właściciele szybko nie zajmą się zagospodarowaniem wzgórza Karscha.

Wzgórze Karscha jest własnością prywatną. Wyjątkiem jest budynek starego browaru przy ulicy Ogrodowej. - Jest on w zarządzie prywatnej osoby, ale toczy się sprawa w sądzie o uzgodnienie wpisu do ksiąg wieczystych. Inny jest w dokumencie należącym do prywatnych osób, a inny ma skarb państwa.

Bez wyjaśnienia tej sprawy w budynek nie można inwestować, ale zarządca powinien go zabezpieczyć przed niszczeniem. Nie można wykluczyć, że wróci on do skarbu państwa - tłumaczy Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Kielcach. - Proces trwa już 9 lat. Ciągnie się z powodu śmierci kolejnych współwłaścicieli, ponieważ na czas ustalania spadkobierców musi być zawieszany.

PARKING W SKARPIE

Ze wzgórza Karscha można zrobić piękne miejsce. Dwa lata temu pojawił się pomysł zagospodarowania go. Właściciele terenu znaleźli inwestora. Chcieli w pałacyku zrobić restaurację, obok postawić hotel, a w skarpie ukryć dwukondygnacyjny parking. Właściciele nawet wystąpili o warunki zabudowy.
- Ale nigdy ich nie odebrali. To świadczy o niepoważnym podejściu do sprawy. Dalej nie będziemy tolerować czegoś takiego i zrealizujemy swój plan. Zanim dwa lata temu właściciele przedstawili swoją koncepcję zagospodarowania wzgórza miasto uprzedziło, że chce wyburzyć browar i poszerzyć ulicę Ogrodową. Wycofaliśmy się z tego pomysłu, ale wrócimy do niego. W przyszłym tygodniu jestem umówiony z pełnomocnikiem właścicieli - informuje Czesław Gruszewski, zastępca prezydenta Kielc.

Dodaje, że wizję budowy drogi można ławo wprowadzić w życie. - Skorzystamy ze specustawy, która pozwala przejąć grunt pod budowę drogi bez względu na stan własności i zgody właściciela - tłumaczy prezydent.

ZMIANY PO KRYZYSIE?

- Mój ojciec zmarł i toczy się postępowanie spadkowe. Prawdo do wzgórza mam ja i stryj, który mieszka w Krakowie. On bierze pieniądze za wynajmowane pomieszczenia, a na mnie spoczywają wszystkie obowiązki. Do mnie przychodzi Straż Miejska i nakłada mandaty, gdy coś się dzieje. Chce doprowadzić do wyjścia ze współwłasności i wydzielenia moich działek. Wówczas będę mogła zdecydować o terenie bez zgody stryja - informuje Anna Zacharias, współwłaścicielka wzgórza Karscha.

Dodaje, że wówczas zastanowi się, czy sprzedać teren, czy szukać inwestora, który znajdzie ciekawy sposób zagospodarowania wzgórza. - Poprzednia koncepcja nie została zrealizowana z powodu kryzysu. Dopóki będzie on trwał trudno mi obiecywać inwestycje na wzgórzu. Sprzedaż w takich czasach też nie wchodzi w rachubę - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie