Wzruszające spotkanie w Końskich. Bohaterem był misjonarz ksiądz Marceli Prawica [ZDJĘCIA]

Gdy dwa lata temu w koneckim szpitalu po ciężkiej chorobie zmarł ksiądz misjonarz Marceli Prawica, pamięć o nim wśród konecczan powróciła. Przedstawiciele średniego pokolenia przypomnieli sobie, że w latach 70. minionego wielu duchowny był wikariuszem w kolegiacie świętego Mikołaja. Wielu mieszkańców uczestniczyło w lekcjach religii prowadzonych przez duchownego, który w wyjątkowy sposób mówił o Panu Bogu, o dobroci, poświęceniu dla drugiego człowieka. Z tych kontaktów uczeń – nauczyciel narodziło się wiele przyjaźni, które przetrwały kolejne dziesięciolecia.

Przebywając z nim nie można było być niedobrym
Jednym z przyjaciół jest doktor nauk medycznych Lech Lipiec, którego ksiądz Marceli w latach 60. przygotowywał do pierwszej komunii świętej. - Ksiądz trafił do mojej parafii w Szewnej jako wikariusz wprost z seminarium duchownego – wspomina lekarz. - Był wtedy naszym duchowym przewodnikiem i przyjacielem. Potem nasze drogi się rozeszły. Spotkaliśmy się po latach w Końskich, gdy ksiądz Marceli przybył do naszego kościoła jako misjonarz. Od tego spotkania byliśmy w stałym kontakcie. Zawsze, gdy przyjeżdżał do Polski, odwiedzał nasz dom, opowiadał niesamowite historie o swej pracy na Czarnym Lądzie. Wraz z żoną Elą podziwialiśmy go za bezinteresowne poświęcenie dla innych, za dobroć, pracowitość, przedsiębiorczość, wiarę. Przebywając z nim nie można było być niedobrym.

Powołano fundację
W podobnym tonie wypowiadał się mecenas Jan Nowak, który również wiele lat przyjaźnił się z misjonarzem. To między innymi z jego inicjatywy niespełna rok po śmierci misjonarza powołano Fundację Misja i Pamięć Księdza Marcelego Prawicy. Na czele stanął zarząd w składzie: Jan Nowak, ksiądz profesor Marek Jagodziński, Lech Lipiec, Marek Mika i Karol Łuczyński. - Fundacja ma na celu przede wszystkim kultywowanie pamięci o księdzu oraz jego działalności przy uwzględnieniu jego idei niesienia pomocy bliźnim – mówi prezes fundacji Jan Nowak. - To także propagowanie dzieła życia misjonarza w kraju i poza granicami Polski oraz dzieła innych księży działających na ziemi koneckiej jak również działalność edukacyjna w tym zakresie. Chcemy też wspomagać finansowo osoby chore,niepełnosprawne, jak również działalność misyjną w Chingombe w Zambii, gdzie spędził większość swego życia ksiądz Prawica.

Spotkanie pełne dobrych emocji
We wtorek 24 września fundacja zorganizowała spotkanie pełne dobrych emocji i wspomnień. Najpierw odmówiono modlitwę nad grobem pochowanego na koneckim cmentarzu duchownego, potem biskupi Henryk Tomasik i Piotr Turzyński odprawili mszę świętą w kolegiacie świętego Mikołaja. Główna część uroczystości odbyła się w Krajowym Stowarzyszeniu Wspierania Przedsiębiorczości, gdzie zebrani usłyszeli wykład księdza doktora Szczepana Kowalika poświęcony księdzu Marcelemu, jego edukacji, staraniom się o wyjazd na misje i pracy w Zambii w niezwykle ciężkich warunkach. Autor wykładu przytoczył wiele anegdot o codzienności w Chingome, o budowaniu kościoła, bezdrożach, spotkaniach z dzikimi zwierzętami. - Mamy nadzieję, że ksiądz Szczepan napisze kiedyś książkę o naszym przyjacielu – podsumował mecenas Jan Nowak. - Będziemy go do tego dopingować.

O bohaterze spotkania, któremu konecka rada miasta we wrześniu 2017 roku przyznała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Końskie, mówił także ksiądz biskup Henryk Tomasik oraz doktor Lech Lipiec. Wystąpiła także siostra Barbara Gawęda ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek, które w Zambii w Chamuce budują szkołę dla dziewcząt. Siostra zachęcała zebranych do zakupu kalendarzy oraz wsparcie finansowe.

Ostatnim elementem wzruszającego spotkania było otwarcie przez księdza biskupa Henryka Tomasika wystawy fotografii i pamiątek po księdzu Marcelim Prawicy. Fotografie przedstawiają pracę misjonarza w Zambii. Znajdziemy tu także zdjęcia księdza wykonane przez doktora Lecha Lipca.
Wystawa czynna będzie w Krajowym Stowarzyszeniu Wspierania Przedsiębiorczości przy ulicy Staszica 2A do 15 października.