Nagrody dla Rolników Roku 2014
Nagrody dla Rolników Roku 2014
Renata i Marian Bech otrzymali nagrodę główną - bilet na wycieczkę do Stanów Zjednoczonych, do fabryk przedsiębiorstwa CASE i miasta Chicago ufundowaną przez firmę Kisiel z Górna pod Kielcami, bon na ekologiczne preparaty technologii efektywnych mikroorganizmów od Greenland Technologia EM. Europoseł Czesław Siekierski wręczył dwa bilety na podróż do Brukseli. Specjalny list gratulacyjny i grawerton przekazał zwycięzcom dyrektor Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Artur Brzóska. Wyróżnieni I miejscem w kategorii sadowniczo-warzywniczej otrzymali bony od firmy Organika Sarzyna.
Gospodarstwo Renaty i Mariana Bechów zachwyca już na pierwszy rzut oka. Wszystko jest tu urządzone z pomysłem, każdy kąt ma swoje przeznaczenie, panuje porządek. Piękny duży dom, wykończony w modnym stylu, wykostkowane podwórko, otoczone kwiecistymi rabatami i trawnikami z ogrodowym stolikiem, solidnymi budynkami wypełnionymi nowoczesnym sprzętem i owocami pracy. Tu z przyjemnością można pracować, tym bardziej że są miejsca, w których błogo się wypoczywa.
Podział obowiązków
Praca wre tu każdego dnia. Małżonkowie są zaangażowani w obowiązki, dzielą się nimi i uzupełniają się nawzajem.
- Codziennie rano planujemy dzień, wyznaczamy swoje prace, realizujemy je, a wieczorem podsumowujemy. Dużo rozmawiamy, radzimy się dzieci i wspólnie dochodzimy do wniosków, co i jak należy robić i kto ma jakie prace wykonać - zdradzają Renata i Marian Bechowie.
Gospodarz zajmuje się w znacznej mierze pracami na polach i przy obróbce plonów, "działka" gospodyni to z kolei żmudna papierkowa robota, rozdysponowywanie zajęć sezonowym pracownikom oraz dom i ogród.
Wykorzystywanie możliwości
Opowiadając o początkach działalności, żartują, że najpierw były dzieci, potem dom, a potem gospodarstwo. Dziś, po latach wspólnej pracy, są właścicielami 16 hektarów ziem, na których główną uprawą jest cebula, poza tym rosną czosnek, ogórki, buraczki ćwikłowe i zboża. Plony w całości sprzedają, wśród klientów są hurtownie warzyw i owoców oraz zakłady mięsne. Państwo Bechowie prowadzą także dodatkową działalność polegającą na skupie i sprzedaży warzyw i owoców Bech-Pol.
- Dzięki temu możemy skupować i dostarczać potrzebne naszym klientom produkty. Spełniając wymagania zatrzymujemy firmę przy nas na wiele lat - mówi pani Renata.
- Musimy dbać o to, by przez cały rok mieć zbyt, mieć klientów. Gdybyśmy wysprzedali całość już teraz, byłoby krucho. Dlatego tak ważne jest planowanie z dużym wyprzedzeniem, nieustanne szukanie nowych możliwości i klientów - wyjaśnia pan Marian.
- Nasze produkty są naprawdę smaczne, mają naturalny silny aromat, przez co też są cenione - mówią.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO
Renata i Marian Bech
Zdobywcy tytułu Rolnik Roku 2014 w województwie świętokrzyskim, laureaci pierwszego miejsca w powiecie pińczowskim oraz zwycięzcy w kategorii sadowniczo-warzywniczej. Mają czworo dzieci: Łukasz - 25 lat, kończy studia agroekonomiczne na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie, Ewelina - 23 lata, studenta ochrony środowiska na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach, Mateusz - 22 lata, student kosmetologii w Warszawie oraz Anna - 21 lat, studentka prawa i rachunkowości w Warszawie.
Innowacyjność w każdym kącie
Od momentu, kiedy postawili na warzywa, starają się maksymalnie wykorzystać zdobycze techniki.
- Kładziemy nacisk na zmechanizowanie. Dążymy do zastąpienia ręcznego wykonywania pracy przez nowoczesne maszyny, których produkcja oparta jest na innowacyjnych rozwiązaniach technologicznych. Staramy się podążać za trendami w mechanizacji. Dzięki modernizacji i wdrożeniu nowych technologii nasze gospodarstwo staje się coraz bardziej konkurencyjne i dochodowe - tłumaczą.
- Te rozwiązania sprawiają, że praca w gospodarstwie jest łatwiejsza, a nawet może być przyjemna. Nie chodzi tylko o to, by się napracować, ale też o to, by wszystko cieszyło, nawet jeśli z wypoczynku korzysta się bardzo rzadko - podkreśla pan Marian.
Rokrocznie dokupują maszyny, zabezpieczają zaplecze. Stoi duży budynek gospodarczy z przechowalnią na owoce i warzywa, dwie komory chłodnicze, są silosy do przechowywania zboża, wiata na maszyny i urządzenia rolnicze, buduje się kolejna na ciągniki.
Wyróżniają się duży traktor Lamborghini Grand Prix95 i również o dużej mocy marki Same Dorado66 Classic. Spośród bogatego osprzętu wyróżniają się dwie nowe przyczepy, dwa pługi, siewniki do zboża i do warzyw, agregaty uprawcze, sadzarki do czosnku i ziemniaków, kopaczka do warzyw, kombajn do warzyw, obieraczka do cebuli, wywrotnica skrzynio palet, sortownik do warzyw, kosz rozładunkowo-załadunkowy, elektroniczna wago-workownica, trzy wózki widłowe, paleciak elektryczny. Do rozwożenia towaru służą dwa samochody dostawcze.
- Cebulę kopiemy kopaczką, czekamy aż na polu wyschnie, przy pomocy kombajnu ją zbieramy na przyczepę. Z przyczepy trafia do kosza rozładunkowego, stąd, jeśli jest dobrej jakości, to od razu do skrzyniopalet, a jeśli wymaga przyjrzenia się jej, to na sortownik, tu przebieramy, dobre główki trafiają do skrzyni, wózkiem widłowym są przewożone i ustawiane w magazynie.
Kolejne urządzanie służą do ważenia i pakowania. Staramy się tak zarządzać sprzętem, by praca człowieka ograniczała się do kierowania i sterowania maszynami oraz odbioru worków. Są takie prace, jak przebieranie, które trzeba wykonać samodzielnie. Znaczną większość wykonują maszyny - relacjonują gospodarze.
Daleko w przyszłość
- Ciągle myślimy, co tu jeszcze dokupić, co jeszcze by się przydało. Decyzje o tym, co kupujemy podejmujemy, gdy zbierzemy finanse - opowiada pan Marian.
Jak przyznaje, nie korzysta z kredytów bankowych, stawia na własną gotówkę. Nie stronił od możliwości, jakie dawała Unia Europejska. Wiele maszyn zakupił z pomocą środków unijnych oferowanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2013. W planach laureatów wspierają dzieci. Dwóch synów i dwie córki, studenci uczelni wyższych, są zaangażowani w pomoc rodzicom.
- Najstarszy syn, Łukasz, kształci się w kierunku rolniczym, jego pasją jest praca w gospodarstwie, zamierza tu zostać i rozwijać dalej gospodarstwo. Nie ukrywamy, że cieszy nas to bardzo - mówi pani Renata.
Rolnicy Roku 2014 zdradzają, że nie poprzestają w rozwoju gospodarstwa, rozbudowują magazyny, mają pomysł na rozpoczęcie produkcji ogórków kiszonych. Szukają nowych możliwości sprzedaży na szerokim rynku. Zapytani, jaka jest recepta na sukces, odpowiadają: - Rozmowa. Naszą tajemnicą jest umiejętność dogadywania się i wzajemnego uzupełniania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?