Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z czworonogiem u fryzjera

Monika NOSOWICZ-KACZOROWSKA [email protected]
Na czas strzyżenia czy trymowania sierści czworonogi trafiają na specjalny stół. Podczas zabiegów pielęgnacyjnych zabezpieczam je, żeby nie spadły i nie zrobiły sobie krzywdy - mówi Urszula Maszewski, groomerka
Na czas strzyżenia czy trymowania sierści czworonogi trafiają na specjalny stół. Podczas zabiegów pielęgnacyjnych zabezpieczam je, żeby nie spadły i nie zrobiły sobie krzywdy - mówi Urszula Maszewski, groomerka Monika Nosowicz-Kaczorowska
Jeszcze klika lat temu pani Urszula Maszewska nie przypuszczała, że zdobędzie zawód groomerki - czyli fryzjera dla psów i kotów

Były czasy, kiedy właściciele czworonogów sami dbali o ich wygląd. Z zachodu przyszła jednak moda na posiadanie rasowych piesków, które potrzebują profesjonalnej pielęgnacji.
Pani Urszula, jak mówi, od zawsze kocha zwierzęta, zwłaszcza psy. Wraz z mężem ze zwierzętami związali zawodową przyszłość. On prowadził i prowadzi gabinet weterynaryjny, ona sklep z artykułami dla zwierząt. Do podjęcia decyzji, że zawodowo zajmie się pielęgnacją sierści zwierząt namówili ją znajomi i klienci sklepu.

- Klika lat temu zaczęła się moda na posiadanie piesków, które wymagają większej ilości zabiegów pielęgnacyjnych. Ludzie zaczęli kupować yorki czy sznaucerki. Te rasy psów wymagają nie tylko kąpieli, ale też regularnego strzyżenia sierści, żeby estetycznie wyglądały - opowiada Urszula Maszewska. - Wielu klientów, którzy odwiedzali sklep, pytało mnie, gdzie można ostrzyc psa. Pomyślałam, że może warto spróbować takiej działalności. Zapisałam się na profesjonalny kurs groomerów, podczas którego oprócz zajęć teoretycznych, wiele czasu poświęcono praktyce.

Przyszli groomerzy podczas kursu zgłębiali tajniki psiej psychologii, ale też sposobów pielęgnacji sierści czy kosmetyków dla zwierząt. Poznali też sposoby organizacji pracy salonu pielęgnacji dla zwierząt.
- Muszę przyznać, że pierwsze strzyżenie pieska, jeszcze podczas kursu, było dla mnie stresującym przeżyciem. Czułam na sobie ogromną odpowiedzialność i bardzo się starałam. Właściciel psa był zadowolony z mojej pracy, a ja po cichu czułam się z siebie dumna - wspomina pani Urszula.

Z DOTACJI URZĘDU

- Chciałam jak najszybciej wykorzystać zdobytą wiedzę, ale żeby zacząć działalność, potrzebowałam pieniędzy. Postanowiłam skorzystać z pomocy urzędu pracy. Słyszałam wcześniej, że można tam dostać dotację na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Napisałam wniosek. Po ukończonym kursie wiedziałam, jakiego wyposażenia potrzebuję - opowiada pani Urszula. - Zostałam zaproszona na rozmowę. Komisja nie miała zastrzeżeń co do mojego projektu, dostałam pieniądze na uruchomienie działalności.
Pani Urszula większość pieniędzy wykorzystała na wyposażenie salonu. Kupiła specjalny stół do strzyżenia psów, maszynki, nożyczki, przyrządy do trymowania, czyli wyrywania martwych włosów i zestaw kosmetyków dobrej jakości.

- Do jakości kosmetyków przywiązuję naprawdę dużą wagę z dwóch powodów. Chodzi o to, żeby zabieg trwał jak najkrócej i nie męczył psa, a poza tym, mnie ułatwia to pracę - podkreśla pani Urszula.
Zanim salon dla zwierząt zaczął przyjmować klientów, konieczny był też remont pomieszczenia. Trzeba było między innymi wybudować specjalną wannę do kąpieli zwierząt. Co ciekawe, okazało się, że firma, która wykonywała remont też powstała dzięki dotacji z Powiatowego Urzędu Pracy.

TRUDNIEJ NIŻ Z CZŁOWIEKIEM

- Psa strzyże się trudniej niż ludzką głowę - mówi pani Urszula. - Potrzeba odpowiedniego podejścia do zwierzęcia. Psy nie lubią gwałtownych ruchów, nerwowości. Trzeba być zdecydowanym, stanowczym. Pracować trzeba szybko i spokojnie, żeby zabieg nie był dla zwierzęcia traumatycznym przeżyciem. Większość psów nie przepada za zabiegami pielęgnacyjnymi, a niektóre potrafią to bardzo żywiołowo okazać. W takich przypadkach dla ich bezpieczeństwa nakładam w czasie strzyżenia kaganiec. Nie mogę ryzykować, że pies w odruchu obronnym złapie zębami nożyczki czy maszynkę do strzyżenia. Mógłby się poważnie poranić. Lepiej temu zapobiec - opowiada groomerka.

Właściciele psów mogą przebywać w salonie, podczas gdy ich pupil jest kąpany czy strzyżony, jednak, jak mówi pani Urszula, zwykle są spokojniejsze, gdy zostają "sam na sam" na z groomerką.
Strzyżenie psa trwa od dwóch do trzech godzin. Wiele zależy od tego, w jakiej kondycji jest sierść i jakich zabiegów potrzebuje. Niektóre rasy, na przykład jamniki szorstkowłose czy teriery, wymagają trymowania, czyli wyrywania włosów. Zapobiega to gubieniu sierści, poprawia jej jakość. Jest to zabieg bezbolesny, ponieważ usuwane są tylko martwe włosy.
Ale dbanie o sierść to nie tylko strzyżenie i trymowanie. Psa należy kąpać, co w domowych warunkach bardzo często jest mocno utrudnione. Pani Urszula kąpie zwierzęta w specjalnie przystosowanej do tego wannie. W zależności od potrzeb wykonuje kąpiel pielęgnacyjną lub leczniczą. Później pies trafia na stół, gdzie jego sierść jest suszona i rozczesywana.

- Wszystkie psy wymagają pielęgnacji, czyli szczotkowania sierści i kąpieli. Część zabiegów można wykonywać samodzielnie, ale na przykład obcinanie pazurków czy czyszczenie uszu lepiej powierzyć specjaliście - mówi pani Urszula. - Większość moich klientów to yorki i sznaucerki. Znacznie mniej jest maltańczyków, pudli, shih tzu, terierów, foksterierów czy west highlandów. Zwykle zajmuję się psami hodowanymi w domach, które nie jeżdżą na wystawy. Ich właściciele oczekują, żeby po wizycie w salonie utrzymanie psa było łatwiejsze. Właściciele psów wystawowych najczęściej sami przygotowują psa na wystawę - mówi.

SPOSÓB NA ŻYCIE

- Lubię zwierzęta i praca z nimi sprawia mi przyjemność. Dzielę tę pasję z mężem, który je leczy - mówi pani Urszula. - Mam wrażenie, że zwierzętom jest u nas dobrze. Teraz mamy dwa psy: welsh corgi pembroke i przygarniętą suczkę oraz dwa koty. Mieliśmy jednego kotka, ale jakiś czas temu przyszedł kolejny. Był chory, zaniedbany. Wyleczyliśmy go, a on postanowił z nami zostać. Uwielbia, kiedy czesze się mu gęste futro. Wiedział, gdzie trafić - śmieje się groomerka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie