Z kaszanką do Europy

Mieszkańcy Ostrowca zajadają się smakowitą kaszanką.
(fot. G Ćwikła)

Tytuł "Unijnego eksperta do spraw kaszanki" otrzymali chętni, którzy zgłosili się do "kaszankowych" zawodów, organizowanych tradycyjnie na początku maja przez Samoobronę. W tym roku nie było standardowego konkursu, a kaszanką częstowano wszystkich, którzy bawili się na pikniku z okazji majowych świąt.

- To była taka nasza niespodzianka z okazji wejścia Polski do Unii Europejskiej - powiedział Leszek Sułek, organizator "kaszankowych zawodów". - Obawiamy się, że w Polsce może dojść do zaniku kultury i obyczajów, dlatego częstowaliśmy kaszanką, by nikt nie zapomniał naszej narodowej potrawy, a każdy pamiętał o polskiej tożsamości narodowej. Na pewno do formuły konkursu powrócimy za rok.

Tymczasem chętni do udziału w zawodach tłoczyli się przed sceną już kilkadziesiąt minut przed planowanym rozpoczęciem imprezy. Ostatecznie do konkursu zgłosiło się kilkanaście osób. Wszyscy otrzymali po sporym kawałku kaszanki i kiedy skonsumowali swoje porcje, Leszek Sułek... ogłosił koniec zawodów, wręczając wszystkim certyfikaty i gadżety Samoobrony. Uczestnicy, jak i liczna widownia żądna kaszankowych emocji nie kryli swojego zaskoczenia. - Już od rana przygotowywałem się do zawodów nic nie jedząc, a tu taka niespodzianka - powiedział wyraźnie zawiedziony jeden z chętnych do rywalizacji. Podobnie myśleli także inni uczestnicy oraz widzowie, którzy specjalnie przybyli na Rynek, by dopingować miłośników kaszanki.

Jednak to nie był koniec kaszankowych niespodzianek. - Z okazji wejścia Polski do Unii dziś kaszanką częstujemy każdego - ogłosił Leszek Sułek.

W tym momencie w tłum powędrowały tace wypełnione kaszanką przygotowaną przez ostrowieckich masarzy. - Będąc w Unii Europejskiej, pamiętajmy o tym, co polskie - apelowali działacze Samoobrony, częstując kaszanką.