Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kranów nadal płyną wstrętne „pomyje”! Gehenna mieszkańców Gałęzic może potrwać nawet pół roku!

Paulina Baran
Paulina Baran
Jadwiga Stefańczyk pokazuje, jak wygląda woda, które płynie z jej kranu
Jadwiga Stefańczyk pokazuje, jak wygląda woda, które płynie z jej kranu Dawid Łukasik
Choć wydaje się to nieprawdopodobne to mieszkańcy Gałęzic w gminie Piekoszów nadal mają w kranach ohydną, mętną breję. W to, że woda kiedykolwiek wróci do normalności nie wierzy nawet wójt.

Przypominamy, żółta i mętna ciecz zaczęła lecieć z kranów już w piątek, 7 czerwca popołudniu. Mieszkańcy od razu zgłosili problem do Zakładu Usług Komunalnych ale wodę w butelkach dowieziono im dopiero w niedzielę. Problem jest skomplikowany, ponieważ wodociąg z którego otrzymują wodę nie należy do gminy tylko do firmy Nordkalk -właściciela kopalni Miedzianka.

Sanepid stanowczo zabrania kąpieli w tej „wodzie”

Zgodnie z zarządzeniem sanepidu, woda z wodociągu w Gałęzicach nie nadaje się do spożycia, przyrządzania posiłków, kąpieli, ani nawet do użytku w celach gospodarczych. Mieszkańcy są oburzeni przeciągającą się sytuacją, tym bardziej, że nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi, jak długo jeszcze pozostaną bez wody. W uzasadnieniu decyzji czytamy:

W wyniku kontroli jakości wody z urządzeń wodociągowych wodociągu Nordkalk Sp. z o,o. Zakładu w Miedziance, stwierdzono jej wysoką wartość mętności oraz ponadnormatywną zawartośc żelaza i manganu.(…)

Sanepid nakazał także podjęcie działań naprawczych w celu przywrócenia prawidłowych parametrów wody.

Emocje na spotkaniu z mieszkańcami

W środę, 12 czerwca odbyło się spotkanie mieszkańców Gałęzic z władzami gminy Piekoszów, między innymi wójtem Zbigniewem Piątkiem, a także z dyrektorem Zakładu w Miedziance, Jerzym Kwiatkiem, a także prezesem Zakładu Usług Komunalnych w Piekoszowie, Marcinem Helioszem.

Mieszkańcy już wtedy nie kryli oburzenia z zaistniałej sytuacji. Przy upałach przekraczających 30 stopni Celsjusza nie mogą się wykąpać, ani nawetzrobić prania.

Właściciel ujęcia tłumaczył skąd zanieczyszczenie:

- Był u nas hydrogeolog. Ujęcie wody znajduje się w złożu wapieni, gdzie mogą być jakieś puste przestrzenie, w których może znajdować się glina. Mogło się tak zadziać, że ta glina się oberwała i ona rozpuszcza się teraz, bo ten muł, który znajduje się w wodzie to nic innego jak glina. Jedyną metodą na przywrócenie prawidłowej jakości wody jest płukanie ujęcia. Jak długo? Do czasu, aż wyniki badań wskażą, iż mętność, zawartość żelaza i manganu wróciła do normy - tłumaczył Jerzy Kwiatek.

Jadwiga Stefańczyk pokazuje, jak wygląda woda, które płynie z jej kranu.

Szok! W Gałęzicach z kranów leci ohydna, mętna breja! Ludzie...

Ludzie czekają na informacje
Od czasu tego spotkania mieszkańcy nie są informowani o wynikach kolejnych próbek wody. Nie wiadomo więc, czy stan się poprawia, czy też nie.

Jak się okazuje, to nie pierwszy problem z wodą w miejscowości Gałęzice. W ubiegłym roku woda była kilkakrotnie zanieczyszczona między innymi bakterią e-coli. Mieszkańcy zgłaszali problem wójtowi wiele razy. W kampanii wyborczej w 2018 roku obiecał on zająć się sprawą, a rozwiązaniem miało być podpięcie Gałęzic do nowo powstałego ujęcia w Lesicy. Co zrobiono w tym kierunku? Nowy prezes Zakładu Usług Komunalnych w Piekoszowie, Marcin Heliosz przyznał podczas spotkania, iż zbagatelizował sytuację z wodą w Gałęzicach.

- Wójt kiedy obejmowałem stanowisko zaznaczył, że temat podpięcia Gałęzic do ujęcia w Lesicy jest priorytetowy, ja go oceniłem, wydaje mi się, że źle. Nie przypuszczałem, że takie zdarzenie będzie miało miejsce. Więc krótko mówiąc od początku kwietnia za wiele w tym temacie się nie wydarzyło - wyjaśniał.

Wodę będą mieli za… pół roku?

Jak się okazuje podpięcie Gałęzic do ujęcia w Lesicy nie jest takie proste. Po drodze jest bowiem szereg przepisów, których nie da się ominąć. Podczas zebrania tłumaczono mieszkańcom, iż działając zgodnie z procedurami może to potrwać nawet pół roku! - Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Starostwo Powiatowe gdyby wszystkie formalności szły szybko, załatwienie ich potrwa 3-4 miesięcy, normalnie trwa sześć - tłumaczył Marcin Heliosz, prezes Zakładu Usług Komunalnych w Piekoszowie.

Wójt tłumaczy
W środę, 19 czerwca skontaktowaliśmy się z wójtem gminy Piekoszów, Zbigniewem Piątkiem. Powiedział nam, że on także nie wierzy już w to, że woda płynąca z wodociągu firmy Nordkalk kiedykolwiek będzie czysta dlatego robi co może, aby jak najszybciej podłączyć mieszkańców Gałęzic do innego, wybudowanego niedawno wodociągu.

- Niestety przepisy nie przewidują sytuacji kryzysowych. Teraz staramy się działać jak najszybciej, ale musimy założyć nową pompę i puścić wodę z innego wodociągu -wyjaśnia włodarz. Kiedy to się stanie? Nie chciałbym teraz podawać dat. Mogę tylko zapewnić, że robię wszystko, co w mojej mocy aby mieszkańcy mieli czystą wodę jak najszybciej – dodał Piątek.

TAK SYTUACJA WYGLĄDAŁA W PONIEDZIAŁEK, 10 CZERWCA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie