Tragiczne wiadomości o Tosi Czarneckiej z Kielc. To jej ostatnie chwile z rodzicami
Niedawno informowaliśmy, że badania wykazały, że rak zaatakował agresywniej. Rezonans pokazał nowy, większy i mocniejszy rozsiew w głowie i rdzeniu kręgowym. To oznacza, że chemioterapia, która była jedynym ratunkiem zawiodła.
Pomimo tych informacji, wiele osób wciąż ma nadzieję. W komentarzach pod wpisami rodziców czytamy, że trudno uwierzyć w te złe informacje oraz że trzeba liczyć na cud.
W niedzielę, 8 stycznia, rodzice Tosi napisali: - Chcielibyśmy napisać coś pozytywnego, ale ciężko w tych chwilach znaleźć jakiekolwiek pozytywy. Może jedyny, że Antosia jeszcze jest z nami, żyje, oddycha, trochę mówi. Niestety, na jej buzi nie zobaczymy już uśmiechu, radości. Z każdym dniem, godzinami mamy jej mniej. Pojawiają się kolejne stany padaczki, oczka uciekają, coraz większy problem z mową, z jedzeniem. Wszyscy cierpimy, ale niestety najbardziej nasza ukochana mała Antosia, której niebawem z nami nie będzie. Rodzice Tosi. Ps. Jedne z ostatnich rodzinnych zdjęć... - czytamy.
Opublikowane zdjęcie łamie serce, ponieważ mimo uśmiechów, które są specjalnie dla Tosi, w oczach rodziny widać ból. Ogromny smutek jest też w oczach Tosi...
Przypomnijmy, że o chorobie rodzice Tosi dowiedzieli się pod koniec lutego bieżącego roku. Okazało się, że w małej główce rozwija się guz - bardzo złośliwy nowotwór AT/RT. Były też przerzuty.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?