Z miłości do sztuki. W czwartek otwarcie Galerii Sztuki Joanna Gradka w Kielcach

Joanna Gradka zaprasza od czwartku do galerii sztuki przy ul. Sienkiewicza 10.
(fot. Aleksander Piekarski)

Obydwoje mają wykształcenie techniczne, ale sztuka to ich hobby. - Moją pierwsza fascynacją były obrazy i porcelana pokazywane w witrynie pracowni Gienia Szoły - mówi pan Bogusław. - W czasie pracy w Niemczech uczyłem się języka tłumacząc teksty z miesięcznika Świat Sztuki. Powoli wchodziłem w ten świat, ale bardzo konsekwentnie.

Pierwsza galerię Gradkowie otworzyli w Kielcach w grudniu 1998 roku. Dwukrotnie zmieniali siedzibę, ta obecna, trzecia jest największa. - Tu są najlepsze warunki do prezentacji sztuki - mówią. Lokal na preferencyjnych warunkach oferowało miasto: warunek by przeznaczyć go na działalność związaną z kulturą. Na takich samych warunkach wcześniej lokalem dysponował Andrzej Wolski i Jackowscy, którzy z prowadzenia galerii i kawiarni wycofali się w połowie minionego roku, po kilku miesiącach działania. Gradkowie byli jedynymi zainteresowanymi wynajęciem go.

- My zapraszamy na wystawę Artyści Kielc - zapowiada Bogusław Gradka. - Po pracach tu zgromadzonych widać jak dobrych malarzy mamy, jak interesujące prace tworzyli.
Nie wszystkie prace są własnością Gradków. Największy Sąd Parysa Wajncetla wypożyczyli z BWA. - Marzyłem by mieć ten obraz, ale Wajncetel nie chciał mi go sprzedać, może przypuszczał, ze ja, wtedy dwudziestoparoletni chłopak nie mam na niego pieniędzy - uśmiecha się na wspomnienie wizyt w pracowni artysty, Bogusław Gradka.

Po wystawie w BWA kupił dwa obrazy Kazimierza Grodzkiego, jeden z nich Targ na ulicy Koziej jest ulubionym płótnem żony, Joanny. - Grodzki namalował scenę z lat 50-tych, nie ma tego targu na widokówkach więc obraz jest unikalna pamiątką z przeszłości - mówi.

Pani Joanna zarażona miłością do sztuki z radością przyjęła prezent na 10-lecie małżeństwa. Obraz przedstawiający zamek w Iłży mąż wylicytował w ramach aukcji dla Rzeczpospolitej. - To były czasy premiera Mazowieckiego - wspomina Gradka.

Na wystawie pokaże też płótna zapomnianej a doskonałej kieleckiej malarki Zofii Puszczyńskiej. - Mamy nadzieję przywrócić pamięć o niej, bo obrazy są znakomite.
Na wystawie będą także obrazy Praussa, Jackowskiego, Kurkowskiego, rodziny Bieleckich oraz obrazy dawnego współpracownika Echa Dnia Piotra Wolenberga.
Galeria będzie oferować także zabytkowe meble, porcelanę, przedmioty wyposażenia wnętrz: zegary, rzeźby np. Chromego, Frąckiewicza, Ambroziaka.

- Uroczyste otwarcie w czwartek o godz. 18 - zapowiadają właściciele, a potem czynne codziennie w godz. 11-18 zaś w soboty 11 - 14. Dzieła sztuki wystawione na sprzedaż można zobaczyć na stronie www.gsdiw.pl Na kolejną wystawę zaprosimy za kilka tygodni, jeszcze przed świętami.