Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z modlitwą na Jasną Górę

Małgorzata Płaza
Ci młodzi ludzie pielgrzymują do Częstochowy od kilku lat. Angelika i Marcin (od lewej) poznali się na pielgrzymce, od niedawna są małżeństwem.
Ci młodzi ludzie pielgrzymują do Częstochowy od kilku lat. Angelika i Marcin (od lewej) poznali się na pielgrzymce, od niedawna są małżeństwem. M. Leszczyński
"Trwajmy w powołaniu" - z takim hasłem pielgrzymują na Jasną Górę pątnicy z diecezji sandomierskiej.

Wędrowanie do Jasnogórskiej Pani rozpoczęli w sobotę rano, po mszy świętej w bazylice katedralnej. Sandomierz żegnał pątników deszczem. - Taka pogoda na początku trasy to już tradycja - żartowali pielgrzymi.

Mszy świętej na rozpoczęcie pielgrzymki przewodniczył ordynariusz diecezji biskup Andrzej Dzięga. - Zanieście przed tron Matki Boskiej Częstochowskiej wszystkie wasze troski, prośby, podziękowania. Pamiętajcie w modlitwach również o Polsce - prosił wiernych biskup Dzięga.

Po liturgii biskup odprowadził pielgrzymów do rogatek miasta, udzielając im błogosławieństwa. Pątników odprowadzali również bliscy i znajomi. Pielgrzymkę tradycyjnie żegnało wielu mieszkańców Sandomierza.

TO WEWNĘTRZNA POTRZEBA

Wśród pątników, jak co roku, najwięcej jest młodych ludzi - uczniów i studentów. Wielu z nich nie wyobraża sobie wakacji bez modlitewnej wędrówki na Jasną Górę.
Piętnasty, dziesiąty, siódmy… - mówią o swoim "pielgrzymkowym stażu" członkowie grupy koprzywnicko-klimontowskiej.

- Przychodzi 4 sierpnia i… wychodzimy z domów. Nie wyobrażamy sobie, abyśmy mogli być w tym czasie w innym miejscu. Udział w pielgrzymce to wewnętrzna potrzeba - przyznają Angelika, Marcin i Krzysztof.

- Pielgrzymka ma wyjątkowy, niepowtarzalny klimat - stwierdza Krzysztof.
- Na pielgrzymce odrywamy się od codziennych spraw i gonitwy codziennego życia - dodaje Angelika.

Angelika idzie na pielgrzymkę z mężem, Marcinem. Poznali się cztery lata temu, na pielgrzymce. W tym roku wzięli ślub.

NAJWAŻNIEJSZE SĄ CHĘCI

W sobotę pogoda nie rozpieszczała pątników - padał deszcz. Mimo tego, humory wszystkim dopisywały.

- W Sandomierzu zawsze pada na "dzień dobry". To niemalże tradycja - uśmiecha się Angelika. - Po tylu pielgrzymkach zła pogoda nie stanowi problemu, nie zniechęca. Przed wyjściem z domu jest tylko myśl: "znowu pada, jak zwykle 4 sierpnia".

- Najważniejsze jest nastawienie. Jeśli są chęci, ani pogoda, ani kontuzje czy bąble na stopach nie mają znaczenia - stwierdził Krzysiek.

Jedną z najmłodszych uczestniczek pielgrzymki jest 10-letnia Basia Laskowska z Gorzyczan (gmina Samborzec). Basia wyruszyła na swoją pierwszą pielgrzymkę z siostrą, Sylwią.

- Nie musiałam namawiać siostry do udziału w pielgrzymce. Sama chciała iść. Choć nie ukrywam, że trochę się obawiam, jak sobie poradzi - powiedziała Sylwia.

INTENCJE UKRYTE W SERCU

Każdy idzie z własną intencją - młodzi ludzie modlą się o powodzenie w nauce, pomyślność na egzaminach, starsi najczęściej o zdrowie, przede wszystkim dla bliskich. Wiele osób dziękuje za otrzymane łaski.

- Intencje mam ukryte w sercu - stwierdziła Elżbieta Goździewska.
Pątnicy idący ze stolicy diecezji są podzieleni na trzy grupy: sandomierską, koprzywnicko-klimontowską i staszowsko-połaniecką.

XXIV Piesza Pielgrzymka Diecezji Sandomierskiej wychodzi z czterech miast, oprócz Sandomierza - ze Stalowej Woli, Ostrowca Świętokrzyskiego i Janowa Lubelskiego. Każda grupa porusza się po swojej wyznaczonej trasie. Spotkają się w Częstochowie. W sumie z diecezji wędruje około 2000 osób.

Pątnicy mają do pokonania około 250 kilometrów. Na wałach jasnogórskich staną rano 12 sierpnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie