"Klient" domagał się wydania papierosów i alkoholu nawet wtedy, gdy kobieta zagroziła wezwaniem policji. Uciekł, niczego nie zabierając, kiedy zaczęła telefonować.
- Policjanci ustalili, kim mógł być napastnik, pojechali do niego, ale na widok funkcjonariuszy mężczyzna zabarykadował się i zagroził popełnieniem samobójstwa - opowiada nadkomisarz Paweł Stępiński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Na miejsce przyjechał negocjator, po rozmowach z nim mężczyzna - jak się okazało - 51-latek poddał się. Kiedy wytrzeźwieje, najprawdopodobniej usłyszy zarzut próby rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a za to grozić może nawet do 15 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?