Pielgrzymowanie rozpoczęła msza święta w Bazylice Katedralnej w Sandomierzu. Bożego błogosławieństwa pielgrzymom udzielił biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, którym mówił o tym, że trzeba iść razem, bo we wspólnocie łatwiej osiągnąć cel. - Często przypominamy, że pielgrzymka religijna to symbol ziemskiego życia, bo my ciągle pielgrzymujemy, idziemy w kierunku domu bożego - mówił biskup Nitkiewicz. - Dlatego ta pielgrzymka ilustruje trud i problemy, które czasem po drodze trzeba pokonywać. Pielgrzymka to także świadectwo wiary. Takim najbardziej popularnym świadectwem wiary, które składamy to, uczestnictwo w procesji Bożego Ciała. Wiara musi być wyznawana.
Na uwagę zasługuje, zdaniem biskupa Nitkiewicza fakt, że w gronie pielgrzymujących idzie dużo młodzieży. - To cieszy, bo ta młodzież potem założy rodziny i będzie pracowała - dodał biskup Nitkiewicz. - Mamy nadzieję, że ktoś także wstąpi do seminarium, bo spadająca liczba powołań, to zmartwienie nas wszystkich. Dobrze, że młodzież widzi sens pójścia w pielgrzymce.
Swój urlop na udział w pielgrzymce poświęcił ksiądz Wojciech Ciupak, który przyjechał ze Szwajcarii, gdzie pracuje i studiuje prawo kanoniczne. - Zdecydowałem, że trzeba wesprzeć pielgrzymów, ale także pomodlić się o powołania i swoje prywatne intencje - mówił ksiądz Ciupak. - Wiele osób prosiło mnie, aby pomodlić się w ich intencjach i zanieść je do Matki Bożej. Pielgrzymuję kolejny raz i jest to dla mnie bardzo ważne.
Przemarsz do Częstochowy dla pielgrzymów to czas na przemyślenia, modlitwę i zjednoczenie. W swoją pierwszą pielgrzymkę wyruszyła pani Agnieszka z Sandomierza. - Chcę podziękować Matce Bożej i prosić o łaski dla siebie i rodziny - mówiła. - Idę pierwszy raz, dlatego jest to dla mnie wielka niewiadoma. Zobaczę co będzie.
Panią Agnieszkę żegnała mama Barbara. Błogosławię córkę - mówiła pani Barbara. - Sama raz brałam udział w pielgrzymce, towarzyszyły mi głębokie przeżycia na całe życie. Pielgrzymka zmienia życie na lepsze, przemienia je czasami.
Pielgrzymi mają do pokonania około 240 km. Duchową opiekę nad pielgrzymami sprawuje 6 kapłanów. Kierownikiem kolumny sandomierskiej jest ksiądz Marcin Grzyb. - To moje 19 pielgrzymowanie a 7 raz idę jako dyrektor kolumny sandomierskiej - mówił ksiądz Grzyb. - Mamy trzy kolumny czerwoną, żółtą i błękitną. W przygotowaniu dokumentów i przy zabezpieczeniu pomaga wiele osób. Pomagają, aby bezpiecznie, w pełni duchowo i fizycznie, przeżyć to pielgrzymowanie. Największe obawy? To pogoda, która szybko zmienia się, ale jest uśmiech i radość. Ze śpiewem idziemy, w deszcz, i kiedy jest gorąco. Idziemy w czapkach, z różańcem w ręku, byle do przodu z intencjami, które mamy.
Pierwszy przystanek po ośmiu kilometrach był w Samborcu. W kolumnie nie brakowało rodzin z małymi dziećmi i seniorów. Szła młodzież i całe rodziny. Pielgrzymom towarzyszyły służby porządkowe, medyczne i muzyczne. W sobotę, docelowym miejscem był Klimontów, gdzie zaplanowano pierwszy nocleg.
Pielgrzymi będą szli przez dziewięć dni i przemierzą każdego dnia średnio 30 kilometrów.
12 sierpnia przed Częstochową wszystkie cztery kolumny - z Janowa Lubelskiego, sandomierska, stalowowolska, ostrowiecka - połączą się, by wspólnie wejść do Jasnogórskiego Sanktuarium. Pielgrzymkę zakończy msza święta w Bazylice Jasnogórskiej o godzinie 10.30.
Na ulicy Konstytucji 3 Maja rozbita została szyba w wiacie przystankowej. Przy skwerze obok ulicy 1 Maja przewrócony został TOI TOI.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?