W ostatniej kolejce Nida grała u siebie z Alitem Ożarów. W meczu tym padło pięć goli, górą ostatecznie byli gospodarze z Pińczowa.
Nida Pińczów - Alit Ożarów 3:2 (2:1)
Bramki: Artur Garula 18, Michał Krzak 28, Kamil Wijas 60 - Krystian Ponikowski 22, Kacper Piechniak 58.
Nida: Pałaszewski - Kempkiewicz, Zygan, Szafraniec, Garula (84 Nogacki) - Wijas (81 Buczak), Krzak (87 Morgaś), Ciacia, Parlicki - Rogala, Gajda.
Kapitalną partię rozegrał Artur Garula, który strzelił fantastycznego gola na 1:0 i asystował przy bramce Kamila Wijasa. Nidzie udało się zneutralizować atuty Alitu i zainkasowała cenne 3 punkty.
Dzięki tej wygranej i dotychczas zdobytym punktom Nida zajmuje aktualnie miejsce w niemal samym środku tabeli. Podopieczni trenera Artura Jagodzińskiego są na dziesiątej pozycji z 18 punktami na koncie. Dziewiąty Neptun Końskie ma ich o dwa więcej, a jedenasty Zdrój Busko Zdrój o dwa mniej.
Taka liczba punktów i to zajmowane przez Nidę miejsce nie daje jej jednak zupełnego spokoju. Przewaga nad strefą spadkową jest bowiem minimalna i w trakcie dwóch kolejek ligowych może zostać zniwelowana.
Strefę spadkową otwiera w tej chwili Orlicz Suchedniów, beniaminek, który w poprzednim sezonie klasy okręgowej zajął drugie miejsce za Starem Starachowice, co pozwoliło mu na awans. Orlicz zdobył jak dotąd zaledwie od dwa punkty mniej od Nidy.
Różnice na dole tabeli są minimalne. Ostatni Partyzant Radoszyce ma dziesięć punktów , 16. Spartakus Daleszyce 13, tyle samo co 15. Alit Ożarów. Aż do dziesiątego miejsca dwa kolejne zespoły w tabeli nie dzieli więcej niż dwa punkty.
Dlatego wygrywanie kolejnych spotkań jest dla Nidy bardzo ważne, ale zadanie jakie stanie w najbliższym pojedynku dla zespołu z powiatu pińczowskiego będzie niezwykle trudne. Piłkarze Artura Jagodzińskiego mierzyć się bowiem będą z liderem tabeli czwartej ligi i jednym z głównych faworytów do awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, ŁKS-em Probudex Łagów.
Zespół z Łagowa wygrał trzy ostatnie mecze z rzędu: 3:2 z Neptunem Końskie, 4:0 z Alitem Ożarów oraz 2:0 ze Zdrojem Busko Zdrój w ostatniej kolejce. Przegrał w tym sezonie zaledwie dwukrotnie. W dwunastej kolejce grajć na wyjeździe z wiceliderem, Starem Starachowice, 0:2. Spotkanie to przerwało zresztą serie dziewięciu kolejnych meczów bez porażki. Pierwszy mecz, jaki ŁKS Probudex Łagów przegrał w tym sezonie, miał miejsce w drugiej kolejce, czternastego sierpnia. Wówczas uległ 0:2 Wiernej Małogoszcz.
ŁKS pokazał w tym sezonie kilkukrotnie, że jeśli jego rywal pozwoli mu na zbyt wiele, to jest w stanie surowo go za to ukarać. Najlepiej świadczą o tym tak wysokie zwycięstwa jak: 6:0 z Partyzantem Radoszyce, 5:0 z GKS-em Rudki, 6:0 z Naprzodem Jędrzejów, czy wspomniane 4:0 z Alitem Ożarów.
Celem tego klubu bez wątpienia jest awans, więc na tym etapie sezonu jest bardzo umotywowany do tego, by wygrywać kolejne spotkania. Tym bardziej, że jego przewaga nad drugim w tabeli Granatem Skarżysko Kamienna wynosi zaledwie cztery punkty, czyli tyle samo, ile dystansu ma Nida nad strefą spadkową.
W poprzednim sezonie Nida w pierwszym meczu ograła ŁKS Probudex Łagów 4:1, w rewanżu natomiast było 1:0 dla rywali z powiatu kieleckiego.
Teraz oba zespoły zmierzą się ze sobą w niedzielę 10. listopada. Początek meczu o godzinie 13.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
