Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za nieodśnieżone posesje grożą kary!

Mateusz KOŁODZIEJ [email protected]
www.sxc.hu
Utrzymująca się od kilku dni zimowa aura znacznie utrudniła sprawę pieszym. Pojawiający się co roku problem z zasypanymi chodnikami najczęściej spędza sen z powiek właścicielom prywatnych posesji.

Wystarczyło kilka dni obfitych opadów śniegu, by kieleckie drogi i chodniki zamieniły się w ślizgawicę. Największy problem mają jednak właściciele prywatnych posesji.

JEST ŚNIEG, BĘDĄ KARY

Dlaczego? Każdy właściciel domu jednorodzinnego, pod który podlega ogólnodostępny chodnik, musi bowiem sam "chwycić za łopatę". Musi, bo za nieprzestrzeganie przepisów grożą kary. Ustawowo każdy musi zapłacić od 100 do 500 złotych kary, a nie przyjęcie mandatu skutkuje przekazaniem sprawy do sądu.

- W ubiegłym roku wystawiliśmy 10 mandatów, ale zdecydowanie częściej dawaliśmy pouczenia - przyznaje Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach. Jak dodaje, w rozpoczętej niedawno zimie mandaty jeszcze się nie pojawiły, ale strażnicy nie zamierzają odpuszczać niefrasobliwym właścicielom. W tej sytuacji jest jednak kilka wyjątków. Spokojnie spać mogą między innymi właściciele nieruchomości, gdy na ich chodniku znajduje się płatny postój samochodów, czy pas zieleni. Wtedy odpowiedzialna za odśnieżanie jest gmina.

W BLOKACH ŁATWIEJ

Teoretycznie mniej problemów z poruszaniem się powinni mieć mieszkańcy bloków. Tutaj bowiem za usunięcie śniegu odpowiada zarządca nieruchomości, czyli w większości przypadków, spółdzielnia mieszkaniowa.

- Prowadzimy prace już od soboty. Można powiedzieć, że sytuacja jest opanowana, bo temperatura utrzymuje się na stałym poziomie. Obawiam się jednak, że będzie gorzej, kiedy pojawi się odwilż - mówi Adam Ziółek, Prezes Zarządu Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Armatury w Kielcach. Nie wszyscy jednak są zadowoleni z pracy spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych. - Strach przejść dziesięć metrów, bo można wybić zęby. Może i odśnieżają, ale jest to kropla w morzu potrzeb - skarży się Pan Adam, mieszkaniec osiedla Bocianek.

Niektórzy, aby nie mieć podobnych kłopotów inwestują w…ubezpieczenie OC nieruchomości. W razie nieszczęśliwego wypadku, właściciel "ubezpieczonego" chodnika może spać spokojnie, bo wykupione ubezpieczenie pokryje roszczenie na rzecz poszkodowanej osoby. Tego rodzaju polisy można nabyć w większości kieleckich oddziałów firm ubezpieczeniowych, a ich koszt nie przekracza kilkudziesięciu złotych rocznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie