Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaatakował żonę w szpitalu w Pińczowie, kobieta zmarła. Ruszył proces

Elżbieta Zemsta
Elżbieta Zemsta
Z uwagi na kwestie dotyczące choroby i pożycia małżonków proces dotyczący śmierci 36-letniej pracownicy pińczowskiego szpitala będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami – podczas pierwszej rozprawy zdecydował kielecki Sąd Okręgowy. Według śledczych kobieta zmarłą po tym, jak jej mąż, w trakcie kłótni, uderzył jej głową o ścianę budynku szpitala. Mężczyźnie może grozić nawet dożywocie.

Ta sprawa w ubiegłym roku wstrząsnęła mieszkańcami Pińczowa. "Echo Dnia" informowało o niej w połowie listopada 2020 roku. Według ustaleń śledczych miało dojść do kłótni pomiędzy 32-letnim mieszkańcem Pińczowa, a jego 36-letnią żoną. Prokuratorzy uzupełniali, że mężczyzna przyszedł do szpitala w Pińczowie, w którym pracowała 36-latka. W trakcie rozmowy, jak mówili policjanci: „uderzył głową pokrzywdzonej w ścianę budynku i doznała ona wówczas ciężkich obrażeń czaszki, w następstwie których zmarła jeszcze tego samego dnia pomimo udzielenia jej specjalistycznej pomocy medycznej. Sprawca natomiast oddalił się z miejsca zdarzenia”.

Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem 32-latek został zatrzymany, usłyszał wówczas zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią kobiety.

Jak przekazywali śledczy, w dniu zdarzenia mężczyzna miał się zdenerwować na żonę – fizjoterapeutkę w pińczowskim szpitalu, w związku z odebraniem pozwu rozwodowego. - Para miała kilku letniego synka, 33-latek miał zaś nadużywać alkoholu. Jego żona wniosła pozew o rozwód, chciał też ograniczenia praw rodzicielskich u mężczyzny. Odebranie pozwu rozsierdziło 32-latka. 12 listopada ubiegłego roku, w południe mężczyzna przyszedł do szpitala, wywołał żonę i podczas kłótnie uderzył jej głową o ścianę budynku. 36-latka trafiła na szpitalny oddział, była przytomna, ale jej stan szybko zaczął się pogarszać. Po kilku godzinach zmarła – opowiadali pracując przy sprawie policjanci.

Śledztwo prowadziła Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie. W lipcu do Sądu Okręgowego w Kielcach skierowano akt oskarżeni. Mężczyźnie przestawiono zarzut spowodowania u kobiety długotrwałej choroby skutkującej jej śmiercią. 14 września ruszył proces w tej sprawie. Na wniosek obrońcy oskarżonego oraz prokuratury sąd wyłączył jawność procesu. Sędzia Małgorzata Solecka, przewodniczącego orzekającego tłumaczyła, że proces będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami ponieważ podczas rozpraw poruszane będą kwestie dotyczące choroby pokrzywdzonej oraz sprawy pożycia małżeńskiego.

32-latkowi może grozić nawet dożywocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie