- Cały czas czułem się niewinny - 71-letni były sołtys ze wsi pod Buskiem ze łzami w oczach wysłuchał wyroku.
Prokuratura oskarżyła byłego sołtysa podbuskiej wioski o to, że w marcu 2006 roku, zadając ciosy nożem, zabił 54-letniego mężczyznę z tej samej miejscowości. Panowie najpierw spotkali się w sklepie, a zaraz potem na ulicy, gdzie doszło do nieszczęścia. Według oskarżenia, sołtys zabił, bo od 20 lat był w konflikcie z 54-latkiem. Sam sołtys od początku twierdził, że to on jako pierwszy został zaatakowany i musiał się bronić. Opowiadał, że 54-latek rzucił się na niego na ulicy, przewrócił, dusił rękami. Wtedy sołtys wyjął z kieszeni nóż i - jak mówił - uderzył w obronie własnej.
W poniedziałek sąd uznał, że mężczyzna miał do tego prawo.
Sąd uwierzył w całości w wersję oskarżonego. - Kilka razy próbował ugodzić napastnika nożem. A to świadczy, że bronił się z determinacją, na jaką pozwalały mu siły i natężenie ataku - mówił sędzia. - I dopóki nie ugodził napastnika skutecznie, to atak trwał. Mieliśmy do czynienia z obroną konieczną. Jedynym wyrokiem w tej sytuacji może być uniewinnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?