Zabójstwo w Busku-Zdroju? W jednym z mieszkań znaleziono zwłoki kobiety

We wtorek przed godziną 8 rano z do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwoniła kobieta, zaniepokojona, bo nie była w stanie skontaktować się ze swoją matką w Busku-Zdroju. Do mieszkania pojechał patrol policji, ale nikt nie otwierał drzwi.

- Policjanci weszli do mieszkania i niestety dokonali tragicznego okrycia. W łóżku znaleźli 63-letnia kobietę, która nie dawała oznak życia – wyjaśnia aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Busku-Zdroju.

Na miejsce przyjechał lekarz, ale na jakąkolwiek pomoc było za późno – medyk mógł już tylko stwierdzić tylko zgon 63-latki. Na jej ciele były obrażenia wskazujące na to, że ktoś mógł się przyczynić do jej śmierci, zatem jedną z hipotez, stawianych przez policję jest ta, że mogło dojść do zabójstwa.

- Ciało kobiety zostało zabezpieczone w prosektorium. Sekcja zwłok da odpowiedź na pytanie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety – uzupełnia aspirant sztabowy Tomasz Piwowarski.

Do buskiego mieszkania, w którym rozegrał się dramat, przybyła policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza, technicy zabezpieczali materiał dowodowy, tak by ustalić, jak doszło do tragedii.

- W związku ze sprawą policjanci zatrzymali 38-letniego syna zmarłej – dodaje policjant.

38-latek mieszka z matką, ale w chwili przyjazdu służb nie było go w domu. Został zatrzymany na terenie miasta. Na razie nie był przesłuchiwany, bowiem w organizmie miał przeszło 2,8 promila alkoholu. Musi wytrzeźwieć nim śledczy będą mogli wykonywać z nim jakiekolwiek czynności procesowe.