Zacznij biegać. To zdrowe i...modne

Jednak, jak każdy sport, bieganie wymaga odpowiedniego przygotowania i istnieją pewne przeciwwskazania dla osób, którym ten rodzaj aktywności może zaszkodzić. - Przed rozpoczęciem treningów, z lekarzem powinny skonsultować się osoby mające problemy z sercem, cukrzycę, choroby płuc, stale zażywające lekarstwa lub mające znaczną nadwagę. Przeszkodą może być także menopauza, zwiększony poziom cholesterolu czy palenie papierosów - wylicza instruktor rehabilitacji ruchowej Olga Chaińska. - Jednak zdrowe osoby bez problemu mogą uprawiać jogging. Będą miały z tego same korzyści - dodaje.

Problemy biegacza

W trakcie biegania narażeni jesteśmy na kontuzje, dlatego przed każdym treningiem należy pamiętać o rozgrzewce i rozciąganiu. Niepokojących objawów nie wolno lekceważyć! Trzeba zgłosić się z nimi do lekarza. Najczęstsze kontuzje to:
- problemy ze stawem skokowym lub kolanowym - pojawiają się u osób, które źle stawiają stopy;
- problemy ze ścięgnem Achillesa - u biegających po zbyt twardej nawierzchni;
- bóle przodostopia - u biegających w za luźnych lub za ciasnych butach.

- Jeżeli już podjęliśmy decyzję, że zaczniemy biegać, warto skonsultować się z lekarzem i zapytać o odpowiednią dla nas aktywność. Bieganie to najlepsze lekarstwo, a także, co zostało udowodnione, profilaktyka kardiologiczna i onkologiczna - radzi doktor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii, a prywatnie wielki fan i propagator biegania. Jego przygoda z tym sportem rozpoczęła się w 1978 roku. - Ważyłem 137 kilogramów, wypalałem 60 papierosów dziennie. W pewnym momencie powiedziałem sobie dość i postawiłem na ruch. Do pierwszego Maratonu Pokoju, w jakim pobiegłem, schudłem 50 kilogramów - opowiada doktor Góźdź. Dziś bieganie to jego hobby, sposób na zdrowie i na walkę ze stresem.

- Bieganie nie wymaga specyficznych warunków, a przy tym pogada na jogging zawsze jest dobra lub bardzo dobra. Dobra, gdy pada, a bardzo dobra, gdy świeci słońce - żartuje Stanisław Góźdź. Radzi, by na treningi wybierać miejsca, gdzie podłoże jest miękkie, bo wtedy łatwiej uniknąć kontuzji. Sam najczęściej biega w lesie, gdzie może obcować z przyrodą, zapomnieć o problemach i cieszyć się świeżym powietrzem.

Jedyne, czego tak naprawdę potrzebujemy do biegania to dobre buty. Nie warto ryzykować zdrowia uprawiając ten sport w zwykłych trampkach. Obuwie powinno być lekkie, dobrze dopasowane do stopy, a jego podeszwa powinna amortyzować uderzenia. - Dla biegacza, który w sezonie pokonuje około 1200 kilometrów to jedna para na sezon - zauważa doktor Góźdź.

Specjaliści podkreślają, że kluczem do sukcesu - zarówno dla tych, którzy walczą z nadwagą, jak i tych pragnących poprawić swój stan zdrowia, jest regularność. - Organizm potrzebuje wysiłku, jak wody i chleba, dlatego biegać należy minimum trzy razy w tygodniu, a trening powinien trwać 30 minut do godziny. To nie są wyścigi ani bicie rekordu. Ważny jest oddech i właściwe dla każdego tempo - tłumaczy Stanisław Góźdź. A to ostatnie można dobrać z pomocą…rozmowy. Jeśli biegnąc jesteśmy w stanie konwersować z kimś bez nadmiernej zadyszki, to znaczy, że prędkość, którą sobie narzuciliśmy jest odpowiednia. - Nie można się zrażać, gdy zaczyna brakować nam tchu. Można robić sobie przerwy albo bieg przeplatać marszem. Z czasem kondycja się poprawi - zapewnia lekarz.

- Trening biegowy, zwłaszcza intensywny powoduje, że obciążenie organizmu zbliża się do granicy kontuzji. Obciążenia można zmniejszyć poprzez trening siłowy i rozciąganie - przestrzega instruktorka fitness Olga Chaińska. - Trening siłowy stosowany z umiarem zwiększy odporność na kontuzje, a mocniejsze mięśnie będą lepszymi amortyzatorami naprężeń powstających w czasie biegu. Z kolei rozciągnięte mięśnie mniej się męczą oraz dają większy zakres ruchu - wyjaśnia specjalistka.

O konieczności przeprowadzenia rozgrzewki przypomina również doktor Góźdź. - Mogą to być zwykłe skłony, ruchy ramion i bioder, próba "przewrócenia" drzewa. Ważne, by mięśnie były przygotowane na wysiłek - podkreśla.

Ruch jest lekarstwem na wszystko. - Nic nie ma równie skutecznego działania w podnoszeniu tak zwanego dobrego cholesterolu, jak ruch. Jest on też świetnym antidotum na wynikające z lenistwa bóle kręgosłupa czy złe samopoczucie. Wzmacnia układ krążenia, układ oddechowy, a nawet poprawia humor, bo powoduje uwalnianie się hormonów szczęścia. W pewnym momencie możliwość pobiegania staje się nagrodą i wielką przyjemnością - mówi z uśmiechem Stanisław Góźdź.