Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczynają zbierać podpisy. Chcą referendum w sprawie prywatyzacji szpitala w Sandomierzu

(GOP)
Członkowie komitetu referendalnego.
Członkowie komitetu referendalnego. Archiwum
W powiecie sandomierskim powstała obywatelska inicjatywa referendalna "NIE dla prywatyzacji szpitala". Komitet referendalny chce, by to mieszkańcy zdecydowali o losach lecznicy.

Komitet został utworzony przez 20 osób. Są to reprezentanci pięciu związków zawodowych działających w sandomierskim szpitalu, radni powiatowi oraz przedstawiciele poszczególnych gmin.

Jak zaznaczył poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Kwitek, przyszłość lecznicy jest na tyle ważną sprawą, że wszyscy mieszkańcy powinni mieć prawo wypowiedzieć się na ten temat. Parlamentarzysta określił plany władz powiatu zmierzające do prywatyzacji szpitala jako nieprzemyślane i nagłe.
- Zostaliśmy postawieni pod ścianą. Proces prywatyzacji szpitala rozpoczął się bez naszej wiedzy. Nie znam szpitala w Polsce, w którym tego typu przekształcenie przyniosło pozytywne rezultaty - mówiła Beata Wiater ze Związku Zawodowego Lekarzy.

Przedstawicielka lekarzy stwierdziła, że gdy dojdzie do zmiany warunków zatrudnienia - a to, jak mówiła, jest nieuniknione - większość lekarzy odejdzie i poszuka sobie pracy gdzie indziej.
Maciej Skorupa, radny powiatu odrzucił zarzuty o polityczne zaangażowanie grupy domagającej się referendum. Akcję, jak podkreślił, rozpoczęły związki zawodowe. Dodał, że w sprawę szpitala obiecała zaangażować się posłanka Platformy Obywatelskiej Renata Janik.

Komitet rozpoczął już zbiórkę podpisów poparcia dla referendum. Trzeba ich około 7 tysięcy (10 procent uprawnionych do głosowania). Komitet ma na to 60 dni. Aby referendum było ważne, musi uczestniczyć w nim co najmniej 30 procent uprawnionych.
Pełnomocnikiem grupy jest Marek Jarema.

Zanim doszło do zawiązania się obywatelskiej inicjatywy, siedmioro radnych próbowało przeforsować podjęcie uchwały w sprawie zorganizowania referendum na nadzwyczajnej sesji. Projekt uchwały nie uzyskał jednak poparcia większości.

Na początku lipca starosta Stanisław Masternak poinformował, że podjął rozmowy z PZU na temat przekształcenia szpitala w spółkę, w której ubezpieczyciel miałby mieć większość udziałów. Według starosty, to konieczność. W lecznicy trzeba bowiem zrealizować inwestycje warte około 30 milionów złotych. Chodzi o budowę nowego pawilonu specjalistycznego i lądowiska dla śmigłowców. Ani szpital, ani powiat nie ma na to pieniędzy.

- Nawet, gdyby była możliwość pozyskania na inwestycje funduszy z Unii Europejskiej, nie będziemy w stanie wygospodarować pieniędzy na wkład własny. Poręczenie kredytu w obecnej sytuacji finansowej powiatu także nie wchodzi w grę - tłumaczył Stanisław Masternak.

Powiat i PZU podpisały już list intencyjny w sprawie współpracy. Daje on firmie prawo do przeprowadzenia audytu w szpitalu.
Starosta mówi, że zgłosiły się dwie inne firmy gotowe utworzyć spółkę, która przejmie szpital.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie