O sprawie pisaliśmy jesienią ubiegłego roku. Przypomnijmy, w Smugach w gminie Wojciechowice mógłby powstać zakład pracy zatrudniający 60 osób. Chciał go uruchomić Roman Golek, znany w regionie przedsiębiorca. Postawił wielkie hale i zamówił drogi sprzęt. Zakład miałby w założeniach zajmować sie przetwórstwem odpadów plastikowych, które byłyby przerabiane na granulat nadający się do ponownego przetworzenia.
Niestety, inwestycja od początku powodowała olbrzymie emocje wśród mieszkańców. Wszystko wskazuje na to, że nowoczesny zakład nie powstanie.
Stanowisko wójta Szymona Sidora oraz Rady Gminy Wojciechowice jest w tej sprawie jest nieprzejednane.
Nowoczesna inwestycja w przetwórstwo odpadów
Roman Golek od 1994 roku prowadzi znaną w województwie firmę Partner, zajmującą się serwisowaniem i utrzymaniem ruchu maszyn w wielkich zakładach przemysłowych. Rok temu postanowił zainwestować recykling, czyli odzyskiwanie zużytych surowców wtórnych.
W dużym skrócie chodzi o przetapianie surowców wtórnych o skomplikowanych nazwach polipropylen i polietylen. To substancje, z jakich wykonane jest większość przedmiotów codziennego użytku. Obudowy komputerów, czajników, łopatki, doniczki, rurki, opakowania. Własnie takie, nikomu nie potrzebne odpady w zakładzie byłyby przetapiane na granulat, czyli małe plastikowe kuleczki. Można je następnie sprzedać do fabryk, które wytworzą z nich nowe przedmioty.
Wojciechowice. Zakład za miliony stoi. Mieszkańcy nie chcą 60 miejsc pracy?
- Z produkcją nie są związane uciążliwe zapachy, dymienie, bądź hałas - twierdzi kierownictwo firmy.
Zakład gotowy do startu, ale...
Budowa hali produkcyjnej wystartowała w ubiegłym roku. Pod jego koniec prawie wszystko było gotowe i czekało na przyjęcie maszyn. Nowa firma, według jej prezesa, mogła zatrudnić nawet 60 osób z terenu gminy Woj-ciechowice. Do właściciela wpływały także podania o pracę z ościennych gmin i powiatów.
Jednak zakład od początku budził, spore kontrowersje.
8 września 2017 roku w Urzędzie Gminy w Wojcie-chowicach odbyła się sejsa Rady Gminy, na którą zostali zaproszeni mieszkańcy. Pojawiło się bardzo dużo osób. Byli także przedstawiciele inwestora, którzy pokazywali, jak będzie przebiegać produkcja i jakie maszyny będą zainstalowane. Przekonywali, że zakład nie wpłynie na środowisko naturalne i otoczenie mieszkańców. - Naszych pytań jest mnóstwo. Firma będzie też na swoim terenie składował opony. A co, jeśli zakład nie będzie miał co z tymi oponami zrobić? Ktoś weźmie po prostu zapałki i pozbędzie się zbędnego surowca? - pytał wtedy wójt Szymon Sidor.
- To nie jest tak, że urząd stoi na przeszkodzie przedsiębiorcom. Oni zawsze są mile widziani. Jednak wójt, wybierany w wyborach powszechnych, ma obowiązek dbać o interesy całej społeczności. A w tej sprawie były protesty. Ludzie obawiają się, że zapachy i zanieczyszczenie środowiska jednak wystąpią - tłumaczyła „Echu Dnia” Agnieszka Łuba-Mendyk, sekretarz gminy Wojciechowice,
Rada wydała decyzję
Rada gminy wydała 28 czer-wca 2018 roku decyzję, która praktycznie przekreśla szanse na powstanie nowoczesnego zakładu. - W dużym skrócie oznacza to, że działalność na tym terenie jest dozwolona, ale obarczona ograniczeniami. To jest działka przemysłowa, jednak działalność taka, jaką chce otworzyć na niej pan Roman Golek, nie będzie dozwolona.
- Jestem bardzo rozczarowany. Odwołałem się w tej sprawie do wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojty-szek. Jeszcze nie dostałem w tej sprawie odpowiedzi - mówi Roman Golek, przedsiębiorca, który chciał postawić zakład.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
I Świętokrzyskie Forum Rolnicze. Transmisja telewizyjna
ZOBACZ TAKŻE:
I Świętokrzyskie Forum Rolnicze w WDK w Kielcach
ZOBACZ TAKŻE: 60 SEKUND BIZNESU. Polacy częściej myślą o bezpieczeństwie podczas wakacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?