Zamiast laptopa - witamina N. Festyn w Hucie Szklanej

Wydarzenie było podsumowaniem projektu edukacyjnego „Z naturą w sercu - świętokrzyskie źródła wrażliwości”, który polegał na realizacji niekonwencjonalnych warsztatów w plenerze - ich uczestnicy poprzez zabawę i liczne doświadczenia praktycznie zdobywali wiedzę na temat otaczającego nas środowiska. Zajęcia przeprowadzane były na terenie gmin Bodzentyn, Łączna, Bieliny, Masłów.
Sobotni festyn nawiązywał do odbytych wcześniej warsztatów - dzieci, które przybyły do Osady Średniowiecznej w Hucie Szklanej mogły wziąć udział w inspirujących zajęciach dotyczących przyrody, a także średniowiecznych zwyczajów i praktyk. Na terenie Osady rozstawiono około 20 stoisk edukacyjnych, na których dzieci wyrabiały masło, doiły krowy, tworzyły bomby nasienne, zabawki z siana, kosze z wikliny, instrumenty z naturalnych tworzyw i produktów spożywczych, odszukiwały na łące wybrane gatunki roślin, uczestniczył w warsztatach pszczelarskich, garncarskich, zielarskich. Poznały także, czym w średniowieczu zajmował się ogniomir, wypiekały podpłomyki. Atrakcji było całe mnóstwo, a każde ze stoisk oferowało inne zabawy i praktyczne zadania, przez które dzieci poznawały przyrodę i średniowieczne rzemiosło. Wszystkie zajęcia prowadzili mieszkańcy gmin - przewodnicy doświadczania przyrody, którzy żyją blisko natury, prowadzą gospodarstwa agroturystyczne, zagrody edukacyjne i chcą własną pasję do środowiska naturalnego przekazać innym ludziom.

Organizatorzy festynu byli też mocno nastawieni na zaprezentowanie jego uczestnikom alternatywnych form spędzania wolnego czasu, który coraz częściej ogranicza się do rozrywki w postaci gier komputerowych, internetu. - Chcieliśmy udowodnić, że lekarstwem na cyberprzestrzeń może być pobyt w naturze. Jesteśmy tu, by pokazać nie tyko dzieciom, lecz także ich rodzicom, że można doskonale spędzić czas na łonie natury, inspirować się nią i poprzez jej doświadczanie - uczyć się wrażliwości. Proponujemy powrót do natury, czyli witaminę N, którą wydajemy bez recepty, a jej termin przydatności to całe życie - mówiła Beata Antoszewska, prezes Ligi Ochrony Przyrody w okręgu kieleckim, główny organizator przedsięwzięcia.

Taka oferta okazała się strzałem w dziesiątkę. Dzieci i młodzież doskonale bawili się na przygotowanych dla nich warsztatach, brali udział w konkursach, biegali po całej Osadzie. Na pytanie, czy wolałaby pograć teraz w gry na laptopie, chórem odpowiadały: Nie!