Zamieszanie wokół 500 plus dla niepełnosprawnych. Dodatkowe posiedzenie Sejmu

Potwierdziły się nieoficjalne informacje z wtorku - na 31 lipca zostało zwołane posiedzenie Sejmu. W podanym w środę po południu na stronie internetowej Sejmu porządku obrad nie ma żadnej z ustaw, które, jak mówiono, miały być powodem dodatkowego posiedzenia. Ale to nie znaczy, że nie mogą się pojawić.

Niepokój PiS wywołała poprawka PO przegłosowana w ustawie o 500 plus dla niepełnosprawnych.
Właśnie z tymi przepisami zainteresowani mają problem. Co właściwie przegłosowano i czy ta wersja ostanie się w Senacie?

W piątek, 19 lipca, Sejm przyjął ustawę o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, czyli potocznie nazywana 500 plus dla niepełnosprawnych. Wcześniej jednak, podczas głosowań przerywanych burzliwą debatą, przegłosowano poprawkę KO-PO, która ze świadczeń pieniężnych finansowanych ze środków publicznych, branych pod uwagę przy ustalaniu prawa do 500 plus, wyłącza emerytury i niektóre renty płacone przez ZUS (renty rodzinne i z powodu niezdolności do pracy).

Innymi słowy, tych emerytów i rencistów nie obowiązywałby żaden próg wysokości świadczeń. Zmiana dotyczy tylko ZUS, a nie KRUS.

Gdy poprawka KO-PO została przyjęta (poparło ją 41 posłów PiS), zaskoczony marszałek ogłosił krótką przerwę. Potem kontynuował głosowanie.
Nie została przyjęta poprawka Kukiz'15, by granicą dochodów było minimalne wynagrodzenie za prace, a takie informacje pojawiły się w mediach.

Przegłosowaną przez posłów poprawką zaskoczone są osoby niepełnosprawne, bo zależało im na wyłączeniu tylko renty rodzinnej.

Niepełnosprawni nie dowierzają, że ta zmiana utrzyma się w Senacie. Joachim Brudziński, wiceprezes PiS i szef sztabu wyborczego nie wykluczał jednak, że partia zostawi to, co przegłosowano. - Wszystko będzie analizowane na etapie prac senackich - mówił w radiowej Trójce. Kosztowałoby to budżet 6 mld zł.

Łukasz Schreiber, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów także wspominał o dodatkowych analizach. Mówił, że nie wie, z jakimi dodatkowymi kosztami mogą wiązać się przegłosowane zmiany.

Nieoczekiwanie we wtorek pojawiły się nieoficjalne informacje o zwołaniu dodatkowego posiedzenia Sejmu na 31 lipca. Podał je portal rp.pl
Środowy konwent seniorów rzeczywiście tak zdecydował.

Natomiast dzień wcześniej, 30 lipca, zbierze się senacka komisja polityki społecznej, która zajmie się ustawą o 500 plus dla niepełnosprawnych. Następnego dnia (31 lipca) rozpoczyna się posiedzenie Senatu, na którym będzie można przegłosować zmiany w ustawie i natychmiast przekazać do Sejmu.

PiS najprawdopodobniej wycofa się z przyjętej przez Sejm poprawki PO. Pytanie, dlaczego z ponownym głosowaniem Sejmu nie czeka do końca sierpnia, kiedy też ma zebrać się Sejm? I czy da coś w zamian? Np. wyłączy ze świadczeń tylko rentę rodzinną, na czym zależy osobom niepełnosprawnym.

Rmf.fm, powołując się na posła PiS, sugeruje, że rozważane jest podniesienie limitu dochodowego albo opcja "złotówka za złotówkę". Tak czy inaczej, jakaś grupa osób niepełnosprawnych, która już miała nadzieję na dodatkowe pieniądze, zostanie ich pozbawiona.

Przypomnijmy, że osoby niepełnosprawne mają mieć prawo do 500 zł dodatku, jeśli nie mają prawa do żadnych świadczeń pieniężnych finansowane ze środków publicznych (z wyłączeniem zasiłku pielęgnacyjnego i innych przynależnych dodatków) albo nie przekraczają one wysokości najniższej renty, czyli obecnie 1100 zł. Obowiązkowo musza też posiadać jedno z poniższych orzeczeń:

• o całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji
• o niezdolności do samodzielnej egzystencji
• o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym i niezdolności do samodzielnej egzystencji
• o całkowitej niezdolności do służby i niezdolności do samodzielnej egzystencji.

Nieoficjalnie mówi się, że poprawienia wymaga też inna, przegłosowana na ostatnim posiedzeniu ustawa - dotycząca pieniędzy dla OSP. Posłowie przegłosowali bowiem, że o podziale pieniędzy z budżetu państwa ma decydować nie minister spraw wewnętrznych i administracji, ale władze samorządowe.
Możliwy jest też na tym posiedzeniu wybór prezesa najwyższej Izby Kontroli.

Podany w środę po południu porządek obrad posiedzenia planowanego na 31 lipca posiedzenia Sejmu nie zawiera na razie żadnego z tych punktów. Ale może być uzupełniony.