Roman Szczuchniak, dyrektor Szpitala Powiatowego w Opatowie: - Zabezpieczenie elektryczne mamy na wysokim poziomie. Agregat uruchamiany w ciągu 10 minut. Do tego czasu napięcie zapewniają specjalne akumulatory.
(fot. R. Biernicki)
Nie będzie zmniejszenia dostaw energii elektrycznej na terenie powiatu opatowskiego - zapewniają pracownicy Rejonu Energetycznego w Staszowie. Wraz z falą upałów pojawiła się groźba wyłączeń prądu czy różnych awarii.
Tak wygląda agregat w straży pożarnej…
(fot. R. Biernicki)
Najbardziej braku zasilania obawiają się instytucje, których prawidłowe działanie związane jest z ratowaniem zdrowia i życia ludzkiego. Sprawdziliśmy jak na wypadek braku prądu przygotowana jest policja, straż pożarna i Szpital Powiatowy w Opatowie.
W Komendzie Powiatowej Straży Pożarnej w Opatowie z chwilą braku napięcia zaczyna pracę specjalny agregat prądotwórczy. Dla strażaków najważniejsza jest prawidłowa łączność. Wszystkie radiostacje zgromadzone w straży pracują na 220 volt i te muszą pracować zawsze. Gdyby zabrakło prądu, do ich funkcjonowania przewidziano generator napędzany ropą. Urządzenie zasili niezbędną aparaturę tak długo, jak będzie trzeba. W samym budynku jest tzw. oświetlenie awaryjne o napięciu 24 volt. Zasilanie awaryjne zapewni drugi agregat. Wszystkie generatory trzeba uruchamiać ręcznie.
Podobnie jest w Komendzie Powiatowej Policji w Opatowie. Podinspektor Leszek Łucki komendant zapewnił, że brak prądu nie sparaliżuje pracy jednostki.
- Mamy zapewnione zasilanie zastępcze. Prąd popłynie ze specjalnych agregatów zlokalizowanych na terenie komendy - mówi szef opatowskich policjantów. - Zasili stanowisko oficera dyżurnego i oświetlenie wewnątrz budynku - dodaje.
Braku prądu w gniazdkach Szpital Powiatowy w Opatowie nawet nie odczuje. Nad jego bezpieczeństwem energetycznym czuwają ogromne akumulatory, zapewniające zasilające przez pół godziny od wyłączenia zasilania. To czas niezbędny do odpalenie ogromnego generatora napięcia. - Mamy do dyspozycji na miejscu, przez 24 godziny na dobę elektryka - mówi Roman Szczuchniak, dyrektor opatowskiej lecznicy. - Do jego zadań należy między innymi uruchomienie agregatu w razie braku prądu.
Samo wprawienie prądnicy w ruch trwa od 10 do 15 minut. Agregat pracuje na olej napędowy magazynowany w ogromnych zbiornikach. Jego moc z nawiązką wystarczy na potrzeby szpitala. - Zabezpieczenie elektryczne mamy na wysokim poziomie - podsumowuje dyrektor Szczuchniak.
W zarządzaniu kryzysowym starostwa powiatowego w Opatowie póki co nie mają żadnych danych o możliwych wyłączeniach prądu. Zapewnili nas, że w razie sytuacji awaryjnych będą wiedzieli, co należy zrobić, bo mają opracowane procedury.
Prąd pod kontrolą
W związku z falą upałów w niektórych elektrowniach brakuje zimnej wody do chłodzenia. W Połańcu nie pracuje część maszyn, bo Wisła jest za ciepła. Wydawałoby się, że z powodu upałów korzystamy z coraz większej ilości prądu. Chodzi tutaj przede wszystkim o urządzenia chłodnicze (klimatyzacje, lodówki, itp.). Czy zużycie prądu w powiecie opatowskim faktycznie jest większe niż zazwyczaj? W Rejonie Energetycznym usłyszeliśmy, że jest na takim samym poziomie co zwykle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?