- Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska – poinformował prezydent Kielc Wojciech Lubawski, w poniedziałek na konferencji prasowej.
Kierowany przez Wójcika Miejski Zarząd Dróg nadzorował realizowane w ostatnich latach największe inwestycje komunikacyjne historii Kielc.
Miasto wydawało w ostatnich latach na inwestycje drogowe gigantyczne pieniądze. Zrealizowano między innymi całkowicie nowy układ komunikacyjny w centrum Kielc, ulicę Ściegiennego będącą wylotówką z Kielc trasy 73, słynne na całą Polskę kieleckie przystanki , nowy układ komunikacyjny na osiedlach Pod Dalnią i Ślichowice.
- Jako powód rezygnacji podał sprawy osobiste. Wniosek złożył pod koniec tygodnia i poprosił o przeniesienie na inne stanowisko – przyznał prezydent Wojciech Lubawski. – Chcę dalej z nim pracować, bo mam o nim bardzo dobra opinię i żałuję, że tak się stało. Ale nie przekonywałem go do zmiany decyzji, ponieważ wiem, że to jest rozsądny człowiek i nie przychodziłby do mnie z takim podaniem, gdyby nie był przekonany do niej.
Dodał, że będzie szukał dla niego miejsca pracy. – Jest to bardzo dobry fachowiec, inżynier budowlany z uprawnieniami, więc będę go chciał wykorzystać tam gdzie się coś buduje. Jeszcze nie wiem gdzie. Na pewno w Miejskim Zarządzie Dróg nie będzie chciał zostać –dodał.
Na nowego dyrektora zostanie ogłoszony konkurs.
Piotr Wójcik był dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg od 13 lat.
Prezydent przyznał, że dyrektor, jak każdy z nas ma wady. – Jest za miękki, a w tym zawodzie trzeba być twardym, żeby wszystko wyegzekwować. Rozumiem go, bo mnie też się zarzuca, że czasem jestem za miękki - dodał.
Dyrektor był wielokrotnie krytykowany zwłaszcza za najsłynniejszą inwestycję budowę przystanków autobusowych. Prezydent zaprzeczył, że odejście Wójcika ma jakikolwiek związek z ta czy inną inwestycję. – Zarzucono mu brak nadzoru nad inwestycjami, ale przypominam, że po przekazaniu placu budowy mamy wpływ na niewiele spraw – przyznał. – A przystanki były kontrolowane przez 5 instytucji i nic nie znaleziono. Ta sprawa została sztucznie wywołana, żeby Lubawskiemu zaszkodzić. Przystanki były drogie, bo wymienialiśmy cała infrastrukturę, budowaliśmy drogi od 100 do300 metrów długości. Te praca a także elektronika wpłynęły na koszty, a nie wiaty przystankowe. Mogliśmy nie budować przystanków a wtedy musielibyśmy oddać unijne pieniądze, w inny sposób nie mogliśmy ich wykorzystać – przypomniał.
Na nowego dyrektora zostanie ogłoszony konkurs. Do tego czasu obowiązki dyrektora będzie pełnić zastępca Monika Czekaj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?