Zaskakujący finał konkursu Animatus zorganizowanego przez kielecki Teatr Lalki i Aktora Kubuś [ZDJĘCIA, WIDEO]

Zgodnie z regulaminem międzynarodowego konkursu na koncepcję i realizację lalki, animowanego obiektu lub innej formy teatralnej, trzy zwycięskie projekty zostały zrealizowane w pracowniach Kubusia, a w sobotnie południe nastąpiła ich prezentacja.

Najbardziej zauważalnym był pokazany na dziedzińcu Muzeum Zabawek mamut o imieniu Krzyś.

Jego twórca przyznał, że zwierzak miał być jeszcze większy - animujący go aktorzy mieli chodzić na szczudłach, jednak okazał się za ciężki, ma więc "zaledwie" 2,5 metra wysokości i 4 metry długości. Ale chodzi, rusza trąbą, mruga oczami.

Łukasz Puczko jest znanym bardziej poza granicami Polski niż w ojczystym kraju, twórcą lalek. - Krzyś jest średniego rozmiaru, w planach mam lalki 5 i 7 metrowe – przyznaje.- To prototyp, ale mamutami już są zainteresowani Rosjanie, otrzymałem zapytania o wykonanie takich do rosyjskiego cyrku, ale większych. Za cyrkiem z takimi zwierzętami jestem jak najbardziej.

Krzyś pozostanie w Kielcach i chociaż nie ma jeszcze konkretnych planów, co do jego występów, pokazywany będzie z pewnością, dla tego samego efektu "wow".

Pamela Leończyk, druga z nagrodzonych w konkursie, zaprezentowała etiudę „Przebudzenie”. Autorka wykonała silikonowy odlew własnego ciała, a następnie, inspirując się ciałem swojej zmarłej babci, stopniowo zniekształciła go. Odlew jest rodzajem maski/kostiumu, który wykorzystała w opowieści o przemijaniu. Jak sama mówi: - Idea projektu zrodziła się niedługo po śmierci mojej babki, z którą łączyła mnie intensywna relacja. Niejednokrotnie fantazjowałam, czy będę w przyszłości taka jak ona. Czy będę w ten sam sposób mówiła, poruszała się, czy jej twarz będzie moją twarzą? Jak będę czuła się w takim ciele - starym i zwiotczałym? Czy będę jej przedłużeniem?

Trzecim zwycięzcą konkursu jest związany z kieleckim teatrem Przemysław Żmiejko. On zaproponował udział w tworzeniu i ożywieniu Golema. Jego projekt nosi tytuł "Enter the puppet – Golem 01". Golem01 to wirtualna lalka wyposażona w sztuczną sieć neuronową, która za pomocą gestów wykonywanych przez widza, rodzi się, uczy i wchodzi z nim w relacje. A wszystko to w rzeczywistości wirtualnej. Ponieważ by zostać twórcą Golema trzeba założyć gogle VR i przenieść się do wirtualnej rzeczywistości. Gogle są tylko jedne więc by wziąć udział w performance trzeba poczekać. To dlatego w niedzielę pokazy mamuta i Przebudzenia odbędą się o godz. 16.30, ale Enter the puppet można będzie doświadczać cały dzień w Muzeum Zabawek.

- Obecnie każdy może być twórcą, dokonania nauk ścisłych sprawiają, że człowiek ma nieograniczone możliwości – mówi Żmiejko.
- Język pradawnych zaklęć i modlitw został zastąpiony przez język programowania. Performans „Enter The Puppet – Golem 01”, ukaże dylematy moralne związane z marzeniami o tworzeniu „ludzkich postaci z gliny”. Ze względu na nieprzewidywalność pokazu, wizja o „rodzeniu” się golema tu i teraz może być niepokojąca, ale też fascynująca. Dlatego ją stworzyłem…

W ramach finału Teatr Lalki i Aktora Kubuś zaprosił na spektakl „Makbeta” w reżyserii Adama Walnego a w sobotni wieczór w KCK odbył się pokaz niemieckiego spektaklu „Exit. Fantazje Hamleta”. W niedzielę ciąg dalszy warsztatów, spotkań a o godz. 18 w KCK „Pokój Gerdy) Teatru Osobniak z Rosji.