To informacja, którą "Echo Dnia" przekazało jako pierwsze. W czwartek kieleccy policjanci dostali sygnał, że od pewnego czasu z szatni na stadionie przy ulicy Ściegiennego giną rzeczy zostawiane przez piłkarzy Korony. Mowa była o butach, zegarku, koszulce. Wstępnie wartość skradzionych rzeczy oszacowano na tysiąc złotych. W ustaleniu podejrzewanych pomocny może się okazać zapis z kamery, którą umieszczono w szatni, by rozwiązać zagadkę.
- W Kielcach zatrzymani zostali 38-letnia kobieta i 37-letni mężczyzna podejrzewani o związek ze sprawą. Trwają poszukiwania jeszcze jednego mężczyzny - mówił w piątkowe popołudnie Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Dostęp do szatni, z której ginęły rzeczy należące do piłkarzy, daje elektroniczna karta. Poszukiwany mężczyzna to najprawdopodobniej pracownik agencji ochrony wynajętej przez zarządcę stadionu do zapewnienie na nim bezpieczeństwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
