Wykonawca miał miesiąc na wyburzenie dwóch kamienic stojących w miejscu planowanej zawrotki i tyle samo czasu na jej budowę. Budynki zniknęły, zawrotkę już widać, ale nie uda się jej skończyć w lipcu, tak jak zapisano w umowie.
- Wpłynął już wniosek od wykonawcy o aneksowanie umowy. Jej dotrzymanie pokrzyżowała deszczowa aura. Od trzech tygodni prawie codziennie pada. Firma wykonała podbudowę zawrotki, ale nie może nic dalej robić, ponieważ kruszywo nasiąkło wodą. A my nie możemy sprawdzić z tego samego powodu, czy została ona prawidłowo wykonana. Potrzeba kilka suchych słonecznych dni na jej wyschnięcie a potem wykonawca będzie mógł wylać kolejne warstwy asfaltu. Potrzeba na to 3-4 dni. Od pogody zależy, kiedy będzie można przystąpić do pracy. Liczymy, że sprawdzą się prognozy i od wtorku zrobi się sucho i upalnie - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Dodaje, że drogowcy przyznają, że nie pamiętają tak mokrego lipca i trudnego do prowadzenia prac drogowych od kilkunastu lat. - Nie mamy zgłoszeń, że deszcze wyrządziły poważne szkody na budowach, ale utrudniają wykonywanie prac a czasami uniemożliwiają. Na razie tylko budowa zawrotki ma opóźnienie, być może z tego powodu, że termin jest krótki i wykonawcy trudno nadrobić opóźnienie. Przy inwestycjach trwających kilka miesięcy łatwiej to zrobić - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?