Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zburzył nielegalnie, buduje też nielegalnie? Po interwencji "Echa Dnia" stanie przed sądem

/pawie/
Tak wyglądał plac budowy w kwietniu, kiedy wstrzymano budowę. Dziś nowy obiekt jest już zadaszony. Prace trwały bezprawnie.
Tak wyglądał plac budowy w kwietniu, kiedy wstrzymano budowę. Dziś nowy obiekt jest już zadaszony. Prace trwały bezprawnie. Fot. Łukasz Zarzycki
Inwestor, który zrównał z ziemią zabytkową Kamienicę Bractwa Różańcowego w Wiślicy i mimo zakazu prowadzi prace budowlane, został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową w Busku- Zdroju o popełnienie dwóch przestępstw. Grozi mu pięć lat więzienia.

Na początku kwietnia tego roku dzięki sygnałowi od anonimowego czytelnika "Echo Dnia" ujawniło, że nowy właściciel zabytkowej kamienicy z XVII wieku wbrew uzgodnieniom z nadzorem budowlanym i wojewódzkim konserwatorem zabytków zupełnie rozebrał obiekt. Po naszej interwencji buski nadzór budowlany wydał decyzję o wstrzymaniu dalszych prac, a Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Kielcach powiadomił Prokuraturę Rejonową w Busku-Zdroju o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Po przeprowadzonym dochodzeniu śledczy w tym tygodniu sformułowali zarzuty wobec inwestora. - Skierowaliśmy do Sądu Rejonowego w Busku akt oskarżenia o popełnieniu przestępstwa w związku z naruszeniem ustawy o ochronie zabytków oraz złamaniem ustawy prawo budowlane. Inwestor mający zezwolenie na adaptację i remont kamienicy, zburzył ją całkowicie. W jej miejsce wybudowano zupełnie inny budynek niż było to określone w zezwoleniu. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności - mówi prokurator Cezary Kiszka, szef Prokuratury Rejonowej w Busku-Zdroju. Jego zdaniem sprawa stanie na wokandzie na przełomie września i października.

Tymczasem, jak informuje Jacek Bławat, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Busku-Zdroju, inwestor kontynuuje prace. - Budynek w obecnej chwili jest przykryty. Właściciel nie zastosował się do naszych zaleceń, lekceważy sobie wszystkie przepisy prawa - mówi. Co mu za to grozi? - Roboty, które zostały wykonane po wstrzymaniu budowy, podlegają rozbiórce. Nie ma możliwości ich zalegalizowania - wyjaśnia Bławat.

Spytaliśmy inwestora, czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie go czekają w związku z nielegalną rozbiórką zabytkowej kamienicy oraz bezprawnym prowadzeniem robót. Mężczyzna nie chciał rozmawiać. - To jest za poważna sprawa na telefon. Co mi pan tu będziesz gadał. Daj mi pan spokój. Mam ludzi, którzy się wami zainteresują - rzucił i rozłączył się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie