Spotkali się z burmistrzem Jerzym Borowskim i przedstawicielami biskupa sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. Rozmowy z burmistrzem dotyczyły możliwości kręcenia w Sandomierzu zdjęć plenerowych do filmu. Wcześniej Jerzy Borowski nie krył swojego sceptycznego stosunku do powieści i planów jej ekranizacji. Mówił, że książka przedstawia mroczny, negatywny obraz miasta, a film może być dla niego antyreklamą.
W ubiegłym tygodniu burmistrz otrzymał do przeczytania scenariusz "Ziarna prawdy". Przed podjęciem decyzji konsultował się z wieloma osobami.
Zygmunt Miłoszewski i Borys Lankosz byli zadowoleni ze spotkania. - Wszystko jest na dobrej drodze. Myślę, że doszliśmy do porozumienia. Jest zgoda władz miasta, w związku z tym jestem zdecydowany kręcić zdjęcia plenerowe w Sandomierzu - poinformował reżyser.
Wątpliwości burmistrza dotyczyły również wątków semickich zawartych w "Ziarnie prawdy", osnutych wokół obrazu z sandomierskiej katedry nawiązującego do legendy o wytaczaniu przez Żydów krwi z dzieci.
Autorzy scenariusza wyrazili nadzieję, że również te wątpliwości udało się rozwiać.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że tematyka powieści i filmu może być uznana za kontrowersyjną. Dlatego staraliśmy się, aby wszystko było jak najbardziej wyważone. Tłem relacji polsko-żydowskich jest Sandomierz, ale równie dobrze mogłoby to być inne miasto. Wiele miejscowości, na Kielecczyźnie, Lubelszczyźnie czy na Mazowszu, ma podobne zaszłości i mogłoby posłużyć za tło wydarzeń - stwierdził Zygmunt Miłoszewski. - Staraliśmy się pokazać, że "Ziarno prawdy", nie jest opowieścią o "szalonym antysemityzmie", tylko o tym, że bardzo łatwo jest w Polsce wskrzesić histerię wokół drażliwych spraw i w tej histerii trudno znaleźć zdrowy rozsadek.
- Dla mnie najważniejsze jest, aby ten film nie jątrzył, ponieważ tego w naszym kraju już wystarczy. Chciałbym raczej, jeśli w ogóle ktoś zdecyduje się potraktować "Ziarno prawdy" jako coś więcej niż godziwą rozrywkę na wysokim poziomie, by prowokowało ono do rzeczowych dyskusji - podkreślił Borys Lankosz.
Decyzji strony kościelnej w sprawie możliwości kręcenia zdjęć w katedrze na razie nie ma. Podejmie ją komisja powołana przez biskupa. Borys Lankosz zapowiedział, że jeśli odpowiedź będzie negatywna, sceny rozgrywające się w świątyni powstaną w innym miejscu, być może w zbudowanym w tym celu w hali filmowej.
- Naszym marzeniem jest, aby sceny powstały w oryginalnych wnętrzach, ale uszanujemy inne decyzje - dodał Zygmunt Miłoszewski.
Zdjęcia do filmu rozpoczną się w kwietniu, właśnie w sandomierskich plenerach. Informacji na temat obsady Borys Lankosz nie chciał ujawnić. - Rozmawiamy z "pierwszoligowymi" aktorami. Teraz poznają scenariusz. Podchodzą do naszej propozycji z dużą życzliwością - mówił reżyser.
Scenografię do filmu stworzy Magdalena Dipont, jedna z najlepszych polskich scenografek. Twórcy filmu oglądali miejsca, w których miałyby powstać zdjęcia. W styczniu mają przyjechać na kolejną dokumentację.
Powieść "Ziarno prawdy" odniosła ogromny sukces w Polsce (otrzymała prestiżową Nagrodą Wielkiego Kalibru dla najlepszego kryminału 2011 roku). Została przetłumaczona na język angielski i rosyjski. Książka ukazała się w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?