Ania wspólnie z mamą Zoją i sześcioletnią siostrą Maszą w Dworze Dwikozy mieszkają od kilku dni z grupą 50 innych uchodźców z ogarniętego wojną Fastowa. Uciekając do Polski dziewczynka zabrała z sobą skrzypce, bo muzyka to jej życie. - W Fastowie chodziłam do szkoły muzycznej, od czterech lat gram na skrzypcach i pianinie. - opowiada Ania. - Bardzo lubię na nich grać. Musiałam je z sobą zabrać
W rodzinnym Fastowie został tato dziewczynki, za którym rodzina bardzo tęskni. Ania często wspomina koleżanki, które podobnie jak ona uciekły z ogarniętego wojną kraju. Marzy, żeby wrócić do szkoły do codzienności z koleżankami. - Na razie jesteśmy tutaj i czekamy co dalej - mówi mama dziewczynki. - Co będzie? Nie wiem. Jeśli będzie to możliwe to wrócimy do domu.
Zobaczcie zdjęcia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?