Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowie na talerzu

Luiza BURAS-SOKÓŁ
Wykładu doktor Katarzyny Krekory-Wollny wysłuchała peł-na sala. Słuchacze mieli też wiele pytań do ekspertki w dziedzinie zdrowego odżywiania.
Wykładu doktor Katarzyny Krekory-Wollny wysłuchała peł-na sala. Słuchacze mieli też wiele pytań do ekspertki w dziedzinie zdrowego odżywiania. fot. Dawid Łukasik
Wykład w klubie Expert Fitness przyciągnął sporą grupę osób zainteresowanych zdrowym trybem życia. Słuchacze od doktor Katarzyny Krekory-Wollny, lekarza chorób wewnętrznych i specjalisty leczenia otyłości dowiedzieli się między innymi, że dieta idealna co prawda nie istnieje, ale każde ograniczenie jest dobre dla organizmu.

Od czego powinna zależeć nasza dieta? - Głównie od na-szych preferencji smakowych. Jedni wolą białko, inni warzywa i owoce. Powinniśmy jednak bazować na mieszance produktów, gdyż im większe zróżnicowanie, tym korzystniejszy wpływ diety na nasze zdrowie - tłumaczyła doktor Krekora-Wollny. Przestrzegała przed dietami jedno lub dwuskładnikowymi, które mogą prowadzić do poważnych niedoborów poszczególnych elementów w organizmie. - Jeśli uprawiamy sport, zróżnicowanie dietetyczne powinno być tym większe, by uzupełnić spalone podczas wysiłku składniki - wyjaśniała specjalistka.

Informator głodu

Powinniśmy jadać posiłki nieduże, ale za to często, 4-6 razy w ciągu dnia w odstępach nie dłuższych niż cztery godziny. Dlaczego? - Jest to związane z greliną, hormonem produkowanym przez ściany żołądka. Jej stężenie w osoczu jest zależne od stanu odżywienia. Najwyższe jest tuż przed posiłkiem. Greli-na dociera do ośrodka łaknienia w mózgu i informuje organizm o głodzie. Zjadając posiłek obniżamy poziom greliny, a po jedzeniu rośnie on znów. Im dłużej będzie rósł, czyli im dłużej nie będziemy jeść, tym trudniej będzie go potem obniżyć, będziemy musieli więcej zjeść - tłumaczyła zależności doktor Katarzyna Krekora-Wollny ostrzegając tym samym przed stosowaniem głodówek.

Podstawa to...cukier

- Bazą codziennego jadłospisu powinny być węglowodany. Od nich powinno pochodzić około 60 procent energii dostarczanej organizmowi. Mniej niż jedną czwartą maja stanowić węglowodany proste, czyli te zawarte w cukrze czy owocach. Raczej stawiajmy na pieczywo, ziemniaki, makarony - wyliczała lekarka. Wyjaśniała, że 30 procent energii należy dostarczać organizmowi z tłuszczów, ograniczając jednak te pochodzenia zwierzęcego. - Pomogą tu oleje roślinne, nasiona, migdały, a nawet od czasu do czasu kawałek czekolady. Pozostałe 10 procent naszego zapotrzebowania energetycznego pokryją białka, czyli ryby, mięso, nabiał - wyjaśniała Katarzyna Krekora-Wollny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie