Zdziczały kozioł sieje trwogę w Szańcu

Tuż przy domu kozioł ma źródełko z kryształowo czystą wodą do picia.
(fot. Michał Imosa)

Zjadł między innymi cały zagon kapusty należący do wiceburmistrza Tomasza Mierzwy, a innej z sąsiadek spustoszył całkowicie przydomowy ogródek.

Kozioł jest nieuchwytny, więc mieszkańcy Szańca zawiadomili Straż Miejską. - Nie wiadomo skąd się pojawił i kiedy. Na razie nie ustaliliśmy jego właściciela - mówi Jerzy Fabijański, komendant Straży Miejskiej.

Stary kamienny domek, który wybrał sobie na siedlisko cap stoi w zakrzaczonym wąwozie opodal zabytkowego Murowańca. Liczne ślady odchodów i ratek wskazują, że jest to jego stały azyl. Kozioł widywany jest w pobliżu okolicznych domów i wielu mieszkańców ma jego zdjęcia wykonane aparatami w telefonach komórkowych. Znika równie niespodziewanie, jak się pojawia. - To bardzo inteligentne zwierzę. Wybrał sobie idealne miejsce do zamieszkania. Ma tu schronienie, wodę do picia a w okolicznych ogródkach same przysmaki. W okolicach Szańca jest sporo lasów, więc schwytanie go teraz nie będzie łatwe - dodaje komendant Fabijański.

Kozioł wyrządza wiele szkód, więc są i tacy, którzy sugerują zastrzelenie intruza. Zdecydowana większość jednak uważa, że kozła-wędrowca należy ocalić. - Niech sobie bryka. Późną jesienią kozła można złapać i zapewnić mu bezpieczne zimowanie w jakiejś obórce - argumentują obrońcy capa.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO

Ślady bytowania w starym domu w krzakach są liczne i świadczą o długim zamieszkiwaniu tu rogatego lokatora.
(fot. Michał Imosa)

Taką obórkę ma Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie. - Nasze stadko kózek jest dość liczne, ale i dla szanieckiego kozła na pewno znajdzie się u nas miejsce - zapewnia Karolina Kępczyk, dyrektorka Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie.

Za ocaleniem capa zdecydowanie opowiada się także burmistrz Buska Waldemar Sikora. - Niech sobie kozioł zażywa wolności i bryka do późnej jesieni. Zadośćuczynimy także szkodom, jakie wyrządza a na zimę niech trafi do Pacanowa, którego zapewne szuka - dodaje burmistrz.

Ślady kozła pozostawione w jednym ze splądrowanych ogródkach sąsiadów.
(fot. Michał Imosa)