Zginął Polak walczący w szeregach Państwa Islamskiego. Czy to sandomierzanin?

ZOBACZ TEŻ: Turecka flaga na Bramie Brandenburskiej. Berlin solidarny ze Stambułem

Dostawca: x-news.pl

Za Sandomierzaninem wystawiono tak zwaną czerwoną notę, którą otrzymują najbardziej poszukiwane osoby na świecie. Szuka go policja ze 190 krajów. Interpol ujawnił jego imię , nazwisko , opublikował też zdjęcia. Poinformował też, że Jakub Jakus jest podejrzany o nielegalne posiadanie broni oraz kradzież dokumentów i podawanie fałszywych danych osobowych.

Jakub Jakus ukończył prestiżowe I Liceum Ogólnokształcące Collegium Gostomianum w Sandomierzu. Szkołę ukończył w 2011 roku, chodził do klasy F.

Dyrektor Collegium Gostomianum Krzysztof Zieliński tak wspominał Jakusa w rozmowie z “Echem Dnia” w sierpniu 2016 roku:

- Zwyczajny uczeń, długo niczym się nie wyróżniał. Nie sprawiał kłopotów wychowawczych. W III klasie, kiedy skończył 18 lat przyszedł do mnie i oświadczył , że nie będzie chodził na religię bo przechodzi na islam. Zapytał czy mogę wyznaczyć w szkole miejsce gdzie mógłby się modlić. Nie zgodziłem się bo nie ma u nas w szkole takiego miejsca. Zapytałem go wtedy co go skłoniło do takiej decyzji. Powiedział, że dużo czytał o islamie i uważa ,że to najlepsza dla niego religia. Maturę zdał dość dobrze, uczestniczył też w olimpiadzie okręgowej z historii. Po szkole wyjechał na studia do Warszawy.

Dyrektor sandomierskiego liceum dodawał też wtedy, że jeszcze przez dwa, trzy lata szkoła miała kontakt ze swoim absolwentem.
- Studiował w Warszawie , ale po dwóch latach rzucił studia i wyjechał do Norwegii. Tam pracował, ożenił się i założył rodzinę. Miał dziecko. Potem kontakt się urwał, nie wiedzieliśmy gdzie wyjechał, co stało się z jego rodziną – mówił w 2016 dyrektor sandomierskiego liceum.

W Sandomierzu nauczyciele i koledzy Jakuba mówili nam, że do Norwegii został on ściągnięty przez środowiska islamistyczne. Tam zetknął się z ludźmi związanymi z Państwem Islamskim.