W opisywanym przez nią miejscu światła ustawiono tak, że pieszy nie jest w stanie przekroczyć jezdni ulicy Warszawskiej, a następnie alei IX Wieków, podczas jednej zmiany świateł idąc po pasach. Jest to jednak możliwe, kiedy złamie się obowiązujące przepisy i pokona wspomnianą trasę idąc na skos - przez skrzyżowanie obu dróg, co robi mnóstwo przechodniów.
- Sądzę, że dość trudno winić pieszych za to, że ułatwiają sobie życie i skracają czas przejścia przez jezdnię idąc przez środek skrzyżowania. Wszyscy z pewnością wiedzą, że nie jest to dozwolone, ale chęć zaoszczędzenia czasu jest silniejsza. Nie jest to jednak bezpieczne, ponieważ idąc nie tylko schodzimy z wyznaczonej dla pieszych ścieżki, ale też przekraczamy drogę dla rowerów, co może skutkować wypadkiem. Problem mogłaby rozwiązać niewielka zmiana czasu, w jakim dla pieszych świeci się zielone światło - sugeruje czytelniczka.
Opisywaną sprawę komentuje rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg, Jarosław Skrzydło.
- Sygnalizacja na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej z aleją IX Wieków Kielc funkcjonuje w koordynacji z sygnalizacjami na sąsiednich skrzyżowaniach, czyli IX Wieków - Nowy Świat - Pelca oraz Warszawska - Polna. To część tak zwanej "zielonej fali". O tym, czy i w jakim zakresie możliwa jest zmiana ustawień cyklu musiałaby zdecydować szczegółowa analiza. Pochylimy się nad tą kwestią wspólnie z Wydziałem Zarządzania Ruchem Drogowym Urzędu Miasta - zapewnia rzecznik.
DO ZOBACZENIA - odcinek 19 - serialowe premiery lipiec 2017
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?