Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowy żeglarz zacumował ze swoim jachtem nad Wisłą w Sandomierzu. Zobaczcie zdjęcia

Klaudia Tajs
Zimowy żeglarz zacumował ze swoim jachtem nad Wisłą w Sandomierzu. Zobacz zimowego wodniaka  na nadwiślańskim bulwarze.
Zimowy żeglarz zacumował ze swoim jachtem nad Wisłą w Sandomierzu. Zobacz zimowego wodniaka na nadwiślańskim bulwarze. Klaudia Tajs
Okazały jacht o imieniu Ania zacumował w czwartkowy ranek na nadwiślańskim bulwarze w Sandomierzu. Gościem i właścicielem jachtu okazał się Łukasz Krajewski, który od października pływa po polskich rzekach i robi rekonesans na letnie trasy. Niestety z powodu trudnych warunkach na rzekach i lodowych zatorów do Sandomierza pan Łukasz dojechał z łodzią na holu, która teraz służy mu jako kamper.

Łukasz Krajewski jest właścicielem firmy Żegluga Wiślana i zajmuje się między innymi organizacją czarterów dla jachtów motorowych na rzekach w Polsce. Obecnie jest w trakcie spływu na jachcie Ania. Dociera do miejsc, gdzie w sezonie dopływa z turystami.

Swój jesienno - zimowy rejs pan Łukasz rozpoczął pod koniec października. - Jest to mój plan na zimę - powiedział na terenie sandomierskiej przystani. - Po sezonie działalności komercyjnej zaplanowałem sobie spływ z Oświęcimia, z kilometra zerowego Wisły przez Kraków, Sandomierz, Kazimierz. Potem skręt na wschód i Zalew Zegrzyński . Z Zalewu Zegrzyńskiego rzeką Bug do granicy z Białorusią. Po powrocie z Bugu był postój na Zalewie Zegrzyńskim. Niestety dalsza część rejsu nie doszła do skutku, bo w połowie stycznia zaczęła się mroźna zima i łódź była na przyczepie. Kontynuacja spływu po Narwi, Pisie była już niemożliwa. Dlatego od kilku tygodni jacht wykorzystywany jest jako kamper i podróżuje za samochodem na przyczepie podłodziowej. Do wodowania jachtu dojdzie gdzieś na wysokości Włocławka lub Torunia. Do pokonania zostanie dolny odcinek 250 kilometrów. Koniec rejsu przewidziałem na początek kwietnia.

Niestety do sandomierskiej przystani wiślanej pan Łukasz nie dopłynął jachtem. Ten towarzyszył mu w drodze, ale na holu. - Teraz rzeka jest skuta lodem, powoli zaczyna odmarzać, pogoda się zmienia, ale niedaleko stąd, w Zawichoście powstały zatory lodowe - tłumaczy Łukasz Krajewski. - Dlatego jacht musiał przyjechać na przyczepie.

Marek Krajewski na przystani w Sandomierzu został powitany przed Marka Chruściela, kierownika obiektów "Bulwar nad Wisłą" w Sandomierzu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Powitanie gościa mimo zimna było bardzo gorące i serdeczne. - Zdarza się, że i zimą przy naszej marinie pojawiają się goście - powiedział Marek Chruściel. - Ktoś podróżuje, może niekoniecznie rzeką Wisłą, ale okazuje się, że również łodzią. To rzadkość, ale latem i zimą jesteśmy przygotowani, na to żeby ludzi związanych z wodą i Wisłą przyjmować.

Marek Chruściel wyjaśnił, że w okresie zimy sezon na bulwarze nad Wisłą w Sandomierzu jest sezonem raczej martwym. - Jest marina i nasz obiekt, stąd sporo odśnieżania - dodał Marek Chruściel. - Oprócz tego, że dbamy o bulwar i przystań, to jeszcze mamy ciągi pieszo rowerowe przy Podwalu, więc generalnie zajmujemy sią akcją zimową. Zajmujemy się także naprawą i konserwacją sprzętu wodnego, jaki jest wykorzystywany w sezonie letnim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie