Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidują Dom Dziecka na Stoku w Kielcach

Iwona ROJEK
Na miejscu Domu Dziecka na kieleckim osiedlu na Stoku ma powstać żłobek dla czterdziestu dzieci. .
Na miejscu Domu Dziecka na kieleckim osiedlu na Stoku ma powstać żłobek dla czterdziestu dzieci. . Aleksander Piekarski
W najbliższym czasie Dom dla Dzieci na Stoku, który istniał ponad dwadzieścia lat ma zostać zlikwidowany. Dyrekcja Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach tłumaczy, że nikt na tym zamknięciu nie ucierpi. Na miejscu dawnej placówki powstanie żłobek.

- Ta decyzja podyktowana jest istniejącymi realiami - wyjaśnia Marek Scelina, dyrektor ośrodka pomocy. - Od sześciu lat, dzięki skutecznym działaniom naszych pracowników żadne dziecko do siódmego roku życia nie trafiło do Domu Małego Dziecka. Od razu są umieszczane w rodzinach zastępczych, pogotowiach rodzinnych, albo idą do adopcji. I tak stopniowo placówka wyludniała się, na parterze stworzyliśmy Ośrodek Interwencji Kryzysowej, gdzie leczone są dzieciaki z różnymi wadami, a na pierwszym przebywa 23 osieroconych dzieci, ale wszystkie z innych województw. Ponadto ustawa o pieczy zastępczej, która wchodzi w życie od września dodatkowo obliguje nas do zamknięcia placówki, ponieważ według niej maluchy nie mogą być umieszczane w Domach Dziecka. Dla obecnie przebywających dzieciaków nasz personel szuka rodzin, nowe dzieci nie będą już przyjmowane.

Dyrektor Scelina dopowiada, iż ma świadomość tego, że to stresująca sytuacja głównie dla 25 pracowników zatrudnionych aktualnie w Domu Dziecka na Stoku. - Oczywiście byli zaniepokojeni, ale już odbyłem w nimi spotkanie i przedstawiłem na nim nasze propozycje - informuje. - Część osób odejdzie na emeryturę, pozostali będą mogli znaleźć zatrudnienie w żłobku. Bo po długim namyśle stwierdziliśmy, że utworzenie w tym miejscu żłobka na czterdzieści miejsc to najlepszy pomysł. Także z tego względu, że istniejące pomieszczenia są przystosowane do opieki nad dziećmi i wystarczy zrobić tylko niewielki remont adaptacyjny. Obecnie wiele młodych matek chce pójść do pracy, a żłobków brakuje.

- Zapowiedziane zamknięcie placówki na Stoku to pierwszy u nas przypadek likwidacji poprzez dostosowanie się do zmian ustawowych - podkreśla Renata Segiecińska, zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim.

- Zgodnie z nowa ustawą od 2021 roku granica przyjęć do Domów Dziecka ma być jeszcze bardzie podniesiona - do 10 lat. Potrzeba będzie jeszcze więcej rodzin zastępczych.

Przeciwnicy likwidacji Domów Dziecka twierdzą, że nie dla wszystkich dzieci znajdą się w przyszłości rodziny zastępcze, bo chętnych do wychowywania obcych dzieci brakuje. Mało kto chce się też zajmować bardzo chorymi maluchami. Ale jak będzie pokaże przyszłość.

Glosowanie nad projektem uchwały o likwidacji placówki odbędzie się na dzisiejszej sesji rady miasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie