Brzuszki tak, ale...
Platforma wibracyjna pomoże ujędrnić ciało po odchudzaniu. Na zdjęciu uczestnik piątej edycji akcji "Zmień się na zdrowie" Radosław Winiarski.
- Błędem jest myślenie, że w zrzuceniu brzucha pomoże nam wykonywanie tak zwanych brzuszków. Nazwa jest nieco myląca. Takie ćwiczenia mogą wpłynąć na ujędrnienie skóry, która podczas procesu chudnięcia wiotczeje i traci napięcie, ale nie sprawią, że brzuch będzie widocznie mniejszy - tłumaczy Olga Chaińska, instruktorka fitness, właścicielka kieleckiego Centrum Odchudzania Expert Fitness przy ulicy Szczecińskiej 1. Dodaje, że regularne wykonywanie brzuszków jest bardzo wskazane, chociażby po to, by ruszać się także w domu, poza klubem. - Jeśli ktoś stracił już 10-15 kilogramów i skóra na brzuchu zrobiła się wiotka, brzuszki pomogą ją uelastycznić - wyjaśnia trenerka.
Jednak na samo pozbycie się brzucha poleca ćwiczenia na urządzeniach cardio. - To one powodują spalanie tkanki tłuszczowej, która jest odpowiedzialna za zbyt duży brzuch - tłumaczy Olga Chaińska.
Według specjalistki to właśnie tak zwany trening fatburningowy, czyli nastawiony typowo na redukcję tłuszczu, pomoże pozbyć się brzusznej "oponki". - W trakcie takich ćwiczeń będziemy tracić tłuszcz z całej powierzchni ciała, w tym także z brzucha. Nie da się ustawić treningu fatburningowego tylko i wyłącznie na wybraną partię. Każdy będzie chudł w różny sposób, ale przy odpowiedniej pracy zamierzony efekt zostanie osiągnięty - zauważa Olga Chaińska. Dodaje jednak, że są pewne ćwiczenia, które już po wstępnym odchudzaniu pomogą ujędrnić, pięknie wyrzeźbić brzuch i nadać mu atletycznego charakteru.
Brzuch na szóstkę
We wzmocnieniu mięśni brzucha pomoże zestaw ćwiczeń nazywany aerobiczną szóstką Weidera (w skrócie A6W). - Całość treningu trwa 42 dni i trzeba przyznać, że nie jest on łatwy. Wykonuje się go regularnie, codziennie zwiększając ilość powtórzeń poszczególnych ćwiczeń - informuje Olga Chaińska.
Przestrzega jednak, że nie każdy za aerobiczną szóstkę Weidera powinien się zabierać. - Te ćwiczenia są nieodpowiednie dla osób mających problemy z kręgosłupem, ponieważ są bardzo obciążające - mówi specjalistka.
Rozpoczynając A6W warto mieć już jakieś doświadczenie i kilkanaście wizyt w klubie fitness za sobą. Ćwiczenia są męczące i wymagają niezłej kondycji.
Jak ćwiczyć?
Zrzucić brzuch i co dalej?
Po zastosowaniu treningu spalającego tkankę tłuszczową często pozostaje wisząca, luźna skóra. Ujędrnienie jej to kwestia czasu. Im jesteśmy starsi, tym dłużej to trwa, ale nie jest niemożliwe.
W tym właśnie momencie przydadzą się ćwiczenia na siłowni. Błędem jest myślenie, że takie treningi podziałają odchudzająco, ale w kolejnej fazie naszej przemiany wzmocnią i ujędrnią ciało. Dlatego właśnie siłownia jest kolejnym etapem po treningach fatburningowych.
Po zrzuceniu "oponki" brzusznej warto skoncentrować się na wzmocnieniu właśnie mięśni brzucha, które napną też zwiotczałą skórę. Pomogą w tym tradycyjne brzuszki, szóstka Weidera albo ćwiczenia na platformie wibracyjnej. Ta ostatnia jest niezastąpiona w pobudzaniu do pracy wszystkich mięśni, nawet głębokich, do których trudno dotrzeć poprzez zwykłe treningi. Z pomocą trenera można na niej wykonywać ćwiczenia w wielu pozycjach, angażując wszystkie partie ciała wymagające ujędrnienia.
- Zaczyna się delikatnie, ale z czasem stopniowo zwiększa się ilość brzuszków. Ważne, by ćwiczyć systematycznie i nie opuszczać żadnej sesji - przestrzega Olga Chaińska z Centrum Odchudzania Expert Fitness w Kielcach.
Szóstka Weidera pomaga spalać zalegającą tkankę tłuszczową i kształtować mięśnie. Program nadaje się dla osób, którym zależy na wyrzeźbieniu brzucha, lecz także dla tych, którzy chcą pozbyć się "oponki" i zbędnych kilogramów. Ćwiczeń, jak wskazuje nazwa, jest sześć. Wszystkie wykonujemy leżąc na plecach. Są to brzuszki w unoszeniem nóg osobno, razem, z rękami wzdłuż tułowia i splecionymi na karku. W kolejnych tygodniach zwiększa się ilość wykonywanych serii.
W pierwszym ćwiczeniu podnosimy na zmianę raz jedną, raz drugą nogę zachowując w kolanie kąt prosty. Unosimy jednocześnie barki bez odrywania tułowia od podłoża. Napinamy mięśnie i wytrzymujemy w takiej pozycji około 3 sekundy.
W drugim ćwiczeniu unosimy jednocześnie obie nogi pamiętając o odpowiednim kącie nachylenia i uniesieniu barków. Wytrzymujemy w takiej pozycji 3 sekundy zachowując napięcie mięśniowe.
Trzecie ćwiczenie - leżąc splatamy ręce na karku i, podobnie, jak przy pierwszym ćwiczeniu, unosimy nogi na przemian. Wytrzymujemy za każdym razem 3 sekundy
Kolejne to połączenie ćwiczenia numer 2 i 3. Polega na podnoszeniu obu nóg z jednoczesnym spleceniem rąk na karku i utrzymaniu w pozycji napięcia mięśniowego przez około 3 sekundy.
Ćwiczenie numer pięć. Zaplatamy ręce na karku i unosimy klatkę piersiową. Podnosimy raz jedną, raz drugą nogę i każdą 15 razy wykonujemy ruch przypominający nożyce.
Ostatnie ćwiczenie polega na unoszeniu barków i jednoczesnego podnoszenia obu nóg. Wytrzymujemy 3 sekundy.
Trening należy wykonywać sześć tygodni, po trzy serie (w pierwszym dniu jedną, w drugim i trzecim dwie żeby stopniowo przyzwyczaić organizm do wysiłku). Zwiększa się za to ilość cykli - najpierw po sześć, w drugim tygodniu osiem, potem po cztery dni dziesięć, dwanaście, czternaście, szesnaście i tak aż do dwudziestu czterech cykli. Z tygodnia na tydzień staramy się też zwiększać tempo ćwiczeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?