- Trudno pozostać kusicielką, gdy choćby najpiękniejsza pomadka w kolorze seksownej, krwistej czerwieni, rozmazuje się lub co gorsza pozostaje na zębach. - mówi wizażystka Sylwia Gromska, z kieleckiego Salonu Visage przy u. Paderewskiego 48 - Oto kilka makijażowych sztuczek, aby w walentynkowy wieczór uniknąć wpadki!
Krok po kroku
Po pierwsze przed pomalowaniem ust warto obrysować je konturówką, który będzie stanowił naturalną barierę, by pomadka nie spłynęła i nie rozmazała się. Konturówka musi mieć idealnie dobrany kolor do pomadki, inaczej może wyglądać sztucznie i tandetnie. Tego rodzaju makijaż z wyrażną linią konturówki dawno jest passe! Może też mieć za to odcień bardziej beżowy, bo tak dobrana pomoże skorygować kształt ust. Potem można lekko przypudrować usta i nadmiar odcisnąć na chusteczce. I już można nakładać czerwoną pomadkę. Najlepiej pędzelkiem, bo to gwarantuje lepszy efekt i dokładne wypełnienie. I znów odciśnij usta na chusteczce, pokryj usta sypkim pudrem i znów pomadką. Wtedy będzie super-trwała! Warto pamiętać o sprawdzeniu zębów, czy nie zostały na nich ślady pomadki, bo będzie to znak, że zbyt głęboko naniosłyśmy pomadkę.
Dla nieśmiałych
Jeśli panie malują się rzadko, a już czerwieni używają sporadycznie mogą mieć wrażenie, że makijaż jest zbyt odważny. Wtedy wystarczy, że po aplikacji pomadki, zmatowić efekt odciskając usta na chusteczce. To co pozostanie na wargach, lekko rozetrzeć opuszkiem palca - w efekcie kolor będzie bardziej mglisty, matowy i mniej rzucający się w oczy.
Jak z okładki
Kiedy natomiast chcemy uzyskać bardzo seksowne usta, niczym modelki z okładek Vouge to pomalowane czerwienią usta trzeba lekko powlec bezbarwnym błyszczykiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?