Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaki przy kieleckich ulicach. Postawili, zakleili, odsłonili, a i tak zdemontują

Bartłomiej Bitner
Postawiony w marcu znak „zakaz ruchu” przy ulicy Grabinów niedawno zaklejono. Chwilowo, bo znów obowiązuje. Ale... do czasu, czyli do naprawy nawierzchni, która ma zostać przeprowadzona, jak tylko ustabilizuje się pogoda.
Postawiony w marcu znak „zakaz ruchu” przy ulicy Grabinów niedawno zaklejono. Chwilowo, bo znów obowiązuje. Ale... do czasu, czyli do naprawy nawierzchni, która ma zostać przeprowadzona, jak tylko ustabilizuje się pogoda. Aleksander Piekarski
Zabawna sytuacja z zamkniętymi ze względu na fatalną nawierzchnię dwiema ulicami w Kielcach. Najpierw drogowcy postawili przy wjeździe na nie znak „zakaz ruchu”, a potem je… zakleili. A wszystko z powodu dziur i… uroczystości.

ZOBACZ TAKŻE:
Zima w Kielcach

Ulice to Białogońska i Grabinów. Łączą Podkarczówkę z Malikowem i pozwalają kierowcom na szybki dojazd omijając korki na głównych szosach Kielc. Na początku marca przy wjeździe na nie postawiono jednak znaki „zakaz ruchu”, które okraszono tabliczkami „nie dotyczy dojazdu do posesji”.

Jak się wówczas dowiedzieliśmy, drogę zamknięto ze względu na jej fatalny stan, a także dlatego, że – z obserwacji pracowników Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach – odbywał się tamtędy nie tylko ruch lokalny, ale również tranzytowy. Chodziło o to, by nie pogarszać i tak już bardzo złej po zimie nawierzchni. Jednak kiedy 10 kwietnia odbywały się uroczystości upamiętnienia 7. rocznicy katastrofy smoleńskiej pod obeliskiem przy ulicy Grabinów, przed wjazdem znak „zakaz ruchu”… zaklejono taśmą. To zdziwiło jednego z naszych Czytelników.

- Skoro najpierw wstawiają znaki, a za chwilę je zaklejają, to wygląda to śmiesznie. W końcu nie wiadomo, czy mają tam stać czy nie. Drogowcy powinni się zdecydować. A tak naprawdę z tych ulic powinien korzystać każdy kierowca, a nie tylko ten, który przy jednej z nich mieszka – komentuje kielczanin.

Jak się okazało, znak zaklejono tylko chwilowo, bo nadal obowiązuje. Jednak dwa „zakazy ruchu” mają zostać niebawem całkowicie zdemontowane, ale po remoncie drogi.

- Ich wstawienie jest rozwiązaniem tylko tymczasowym. Czekamy na odpowiednią pogodę do tego, by naprawić nawierzchnię. Od razu informuję, że będzie to remont cząstkowy, mający za zadanie usunięcie dziur. Jak tylko aura się ustabilizuje, bo widzimy, co teraz się dzieje za oknem, to przystąpimy do robót. Myślę, że stanie się to już w maju – mówi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie