Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaleźli ludzkie kości w gminie Krasocin. Jeszcze raz rozkopali drogę

Rafał BANASZEK
Znaleziono fragmenty ludzkich kości pochodzących prawdopodobnie z czasów II wojny światowej.
Znaleziono fragmenty ludzkich kości pochodzących prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Rafał Banaszek
Podczas budowy kanalizacji w gminie Krasocin natrafiono na ludzkie kości i fragmenty broni z czasów II wojny światowej.
Firma wykonująca kanalizację w Sułkowie musiała jeszcze raz rozkopać drogę.

Firma wykonująca kanalizację w Sułkowie musiała jeszcze raz rozkopać drogę. Rafał Banaszek

Firma wykonująca kanalizację w Sułkowie musiała jeszcze raz rozkopać drogę.
(fot. Rafał Banaszek)

Firma wykonująca kanalizację w Sułkowie musiała jeszcze raz rozkopać drogę. I to w obecności wójta i wicewójta Krasocina, dwóch archeologów oraz trzech policjantów. Wszystko przez dwa niewielkie znaleziska sprzed kilkudziesięciu lat.

ZNALEŹLI I NIE POWIEDZIELI

1 lipca pracownicy kieleckiej firmy, która wykonuje kanalizację sanitarną w gminie Krasocin, odkopali w drodze przy bramie wjazdowej do posesji mieszkańca Sułkowa ludzkie kości. Sto metrów dalej operator koparki wykopał jeszcze dwie lufy, prawdopodobnie od karabinów niemieckich.

- Nie informując nikogo o tym fakcie, pracownicy zasypali wykop. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero dwa miesiące później, 1 września. Reakcja z naszej strony była natychmiastowa. Wezwaliśmy policję i poprosiliśmy o wszczęcie postępowania z urzędu. Właściciel firmy złożył zawiadomienie i oświadczenie operatora koparki - opowiada zastępca wójta gminy Krasocin Jacek Sienkiewicz.

KOŚCI ZAKOPALI, BROŃ ZABRALI

1 września w Sułkowie pojawiła się policja. Na miejsce ściągnięto też Andrzeja Przychodniego i Daniela Czernka - znanych kieleckich archeologów z Wojewódzkiego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, którzy nadzorowali ekshumację ludzkich szczątków. W niewielkim wykopie w drodze znaleziono tylko 15 fragmentów kości, które policja zabrała i przekazała do zakładu medycyny sądowej w celu ustalenia ich wieku.

Jeśli chodzi o pozostałość po broni palnej z czasów II wojny światowej, nikt jej nie widział, oprócz operatora koparki. Ten oświadczył policji, że znalezisko oddał już do Muzeum imienia Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej. - Kierownik Posterunku Policji w Krasocinie sprawdził to. Potwierdzono mu, że takie rzeczy rzeczywiście przekazano do muzeum - twierdzi Andrzej Dusza, rzecznik prasowy włoszczowskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie