Znany lekarz robi karierę w Warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka

Mieczysław Szalecki

Doktor habilitowany nauk medycznych, specjalista endokrynologii i pediatrii. Kielczanin, absolwent Akademii Medycznej w Krakowie, ponad 10 lat był pracownikiem kieleckiej filii Kliniki Pediatrii Instytutu Nauk Klinicznych Akademii Medycznej w Krakowie. Przez ponad 30 lat pracował w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Kielcach, najpierw jako lekarz, potem ordynator oddziału obserwacyjno - diagnostycznego, a później endokrynologiczno - diabetologicznego, przez 12 lat był zastępcą dyrektora do spraw medycznych tego szpitala, w 1999 roku dyrektorem naczelnym. Żona Maria Szalecka jest alergologiem. Mają dwóch dorosłych synów - Aleksandra (jest prawnikiem) i Krzysztofa (absolwent Akademii Medycznej w Warszawie). Hobby: turystyka górska, historia, podróże.

- To się musiało tak skończyć - śmieje się profesor Mieczysław Szalecki, znany chyba wszystkim kielczanom pediatra i endokrynolog dziecięcy. Zawsze pracował naukowo, bo fascynował go człowiek i wciąż rozwijająca się medycyna. Zaraz po studiach w 1979 roku rozpoczął pracę w Akademii Medycznej w Krakowie, potem rodzinne sprawy przywiodły go do Kielc. - W Kielcach działała filia krakowskiej Akademii Medycznej Kliniki Pediatrii Instytutu Naukowo-Klinicznego i tak trafiłem do pani profesor Marii Zawartkowej, wybitnego specjalisty pediatrii, mogłem się dalej rozwijać. W 1991 roku filia została rozwiązana, trzeba było coś postanowić. Miałem już doktorat, więc zdecydowałem, że spróbuję utworzyć oddział dla dzieci z zaburzeniami hormonalnymi i cukrzycą - opowiada profesor Szalecki.

Dla dzieci z cukrzycą

W początku lat 90. zaczęto coraz częściej rozpoznawać cukrzycę typu pierwszego (tzw. młodzieńczą) u dzieci. Do dziś medycyna nie potrafi podać jednoznacznej odpowiedzi, co jest przyczyną zachorowania na ten typ cukrzycy. Wiadomo, że jest to choroba autoimmunologiczna, której istotą jest niszczenie przez organizm komórek beta w trzustce, odpowiadających za produkcję insuliny. Chory musi do końca życia badać poziom cukru we krwi, przestrzegać diety i przyjmować insulinę. - Takich dzieci było sporo, leczyły się poza Kielcami, co wiązało się z wieloma niedogodnościami dla nich samych i dla rodziców. W 1992 roku udało się nam otworzyć przy ulicy Langiewicza oddział diagnostyczno-obserwacyjny właśnie dla dzieci z cukrzycą i zaburzeniami hormonalnymi - dodaje profesor Szalecki.

Z jego inicjatywy powstało również Świętokrzyskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom z Cukrzycą, później przemianowane na Świętokrzyskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Dorosłym z Cukrzycą i Innymi Schorzeniami w Kielcach. Zachęcał rodziców, żeby razem walczyli o prawa dla swoich chorych dzieci, edukowali się i wymieniali doświadczeniami, przeciwdziałali dyskryminacji i wykluczeniu młodych cukrzyków w szkołach, nie wstydzili się choroby. Propagował leczenie cukrzycy typu pierwszego pompami insulinowymi, które umożliwiały mniej powikłany przebieg choroby.

W 1999 roku został ordynatorem oddziału endokrynologiczno-diabetologicznego i razem z oddziałem onkologiczno-hematologicznym, który miał równie ciężkie warunki lokalowe, przeprowadził się do nowego budynku przy ulicy Artwińskiego, obok Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. W 2001 roku rozpoczął współpracę z Instytutem Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, otrzymał grant z Komitetu Badań Naukowych na prowadzenie badań nad zaburzeniami wydzielania hormonu wzrostu i tkanki tłuszczowej u dzieci z cukrzycą. Działał w ogólnopolskim Zespole Koordynacyjnym do spraw stosowania hormonu wzrostu i w zespole ekspertów ds. leczenia pompami insulinowymi przy Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, kiedy WOŚP wyposażała dzieci w Polsce w indywidualne pompy insulinowe.
Do pracy mam blisko

W 2009 roku zrobił habilitację z endokrynologii. - Profesor Tomasz Romer, szef Kliniki Endokrynologii w Instytucie Centrum Zdrowia Dziecka, z którym współpracowałem przez te lata zażartował kiedyś, że widziałby mnie w roli szefa nowej Kliniki Endokrynologii i Diabetologii w Centrum, więc złożyłem dokumenty do konkursu i 31 stycznia go wygrałem - mówi profesor Szalecki. - Teraz tworzę coś nowego, cały czas się rozwijam, do pracy mam blisko, bo mieszkam w kampusie przy Centrum. Właściwie nie muszę się przebierać, prosto z hotelu, łącznikiem przechodzę do szpitala - śmieje się. - W Warszawie mieszka całkiem sporo kielczan, są dziennikarze, których poznałem w Kielcach, mam też przy sobie swoich synów, którzy związali swoje życie z Warszawą. Co piątek wracam do Kielc do żony i do moich pacjentów. Jestem bardzo wdzięczny dyrektorowi Włodzimierzowi Wielgusowi i administracji Szpitala Dziecięcgo, że pozwolili mi się rozwijać naukowo i umożliwili odejście z oddziału - podkreśla.

Obecnie oddziałem endokrynologiczno-diabetologicznym kieruje dr Jolanta Nawrotek. Profesor Szalecki będzie co miesiąc konsultował pacjentów Szpitala Dziecięcego w poradni przyszpitalnej, nadal też przyjmuje dzieci w gabinecie prywatnym, prowadzi również zajęcia na wydziale nauk zdrowiu Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
- Nie zapominam, że jestem z Kielc, nie wyprowadzam się z Kielc. Być może kiedyś zostanie tu w końcu wybudowany nowoczesny Szpital Pediatryczny, powstanie wydział lekarski z kliniką pediatrii i droga ekspresowa nr 7. Przecież wszystko jest możliwe - mówi z uśmiechem kielczanin, który robi karierę w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.