77-letnia kobieta przyjechała rowerem do Połańca, bicykl zostawiła w stojaku, na tylne koło zakładając blokadę. Następnie wsiadła do busa i pojechała do Staszowa. Gdy kilka godzin później wróciła, okazało się, że pojazd został skradziony. Starsza pani zadzwoniła do córki, ta przyjechała po nią autem.
- Kiedy wracały do domu, na trasie Połaniec – Łęg zauważyły, jak jakiś mężczyzna ciągnie rower, skradziony 77-latce. Wtedy zadzwoniły do nas – opowiada młodszy aspirant Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy staszowskiej policji.
Mężczyzna ciągnął rower, bo na kole wciąż znajdowała się blokada, więc jechać nim nie mógł. Został zatrzymany. Okazało się, że to 58-latek z gminy Połaniec. W organizmie miał około 2,8 promila alkoholu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?