Samochód spalony na leśnej drodze
Przypomnijmy, w sobotę 11 marca podczas spaceru leśną drogę między Barczą a Brzezinkami nasza Czytelniczka natknęła się na całkiem spalony samochód. Wraku, od którego było jeszcze czuć spaleniznę, pilnowali policjanci. Jak się okazało, sygnał o płonącym suzuki wpłynął do służb ratunkowych po godzinie 11.
Następnego dnia, do opatowskich policjantów zgłosił się 35-latek z gminy Baćkowice.
- Zgłaszał, że poprzedniej doby z podwórka skradziono mu samochód marki Suzuki wraz z kluczykami i dokumentami. Ten kto zabrał auto, włamał się też do pomieszczenia gospodarczego i ukradł z niego elektronarzędzia. Mężczyzna oszacował swoje łączne straty na 28 tysięcy złotych
– opowiadała młodszy aspirant Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Szybko okazało się, że to samochód spalony w gminie Masłów. Opatowscy kryminalni ruszyli tropem auta do powiatu kieleckiego. Zatrzymali 34- a później 30-latka.
Trzy osoby usłyszały zarzuty
- Obaj usłyszeli zarzuty włamania i kradzieży elektronarzędzi oraz krótkotrwałego zaboru pojazdu i jego spalenia. Może za to grozić nawet 10 lat więzienia. Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące – relacjonowała Katarzyna Czesna-Wójcik.
W ostatni piątek do stróżów prawa zgłosił się 40-latek, u którego znajdowały się kradzione elektronarzędzia. Zapewniał, że nie znał ich pochodzenia. Wszystkie sprzęty zostały odzyskane, a podejrzany o paserstwo został objęty policyjnym dozorem. Mogą mu grozić dwa lata więzienia.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?