Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów awantura na drodze wojewódzkiej 763. Mieszkańcy Radkowic walczą z tirami. Urzędnicy nie chcą ograniczyć ruchu

Agata Kowalczyk
Agata Kowalczyk
Mieszkańcy Radkowic w gminie Chęciny oraz Brzezin w gminie Morawica położnych przy drodze wojewódzkiej numer 763 walczą od lat o ograniczenie ruchu tirów tuż przy ich domach. Wystarczy, jak mówią, postawić znak ograniczający tonaż do 10 ton. Niestety władze województwa są innego zdania.

- W Radkowicach nie da się żyć. Tir jedzie za tirem. Tak jest w dzień i w nocy. Domy się trzęsą, ściany pękają. W nocy nie można spać, jest ogromny hałas i czuć drgania wywoływane przez przejeżdżające ciężarówki – mówi jeden z mieszkańców. - A samochody są wyładowane do granic możliwości kruszywem. W pobliżu mamy aż trzy kopalnie, więc ruch jest bardzo duży.

Dodaje, że było mnóstwo spotkań z władzami województwa, na których padły różne obietnice. - Ma powstać obwodnica, która rozwiąże problem, ale nie wiadomo za ile lat, bo przygotowania są w powijakach. Obiecano nam ustawienie znaku ograniczającego tonaż przejeżdżających samochodów do 10 ton dla ruchu tranzytowego - tłumaczy. - Objazd dla kierowców tirów jadących od strony Tarnowa miał prowadzić od Chmielnika do Jędrzejowa i dalej trasą S7 w kierunku Kielc. Takie rozwiązanie kwestionuje Świętokrzyskich Zarząd Dróg Wojewódzkich. Jego dyrektor twierdzi, że nie może puścić tirów drogą na Jędrzejów to tam też mieszkają ludzie i nie zgodzą się na to. A my to nie jesteśmy ludźmi ? Nas nikt nie pytał o zdanie czy chcemy tiry pod oknami. Ostatnia nadzieje jest w rękach wojewody, tylko ona może podjąć decyzje pozwalającą na postawienie znaku wbrew decyzji podjętej przez Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Ale nie wiemy, czy i kiedy ją podejmie. Niczego nie możemy się dowiedzieć. Jeśli to się nie uda to niech chociaż wybudują nam ekrany akustyczne.

Karol Rożek, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach przyznaje, że nie może spełniać oczekiwań mieszkańców. - To jest droga wojewódzka, która obok dróg ekspresowych i autostrad stanowi szkielet układu komunikacyjnego w Polsce i musi być dostępna dla wszystkich samochodów. Nie można bez powodu wprowadzać ograniczeń w ruchu - mówi. - Przepisy prawa jasno określają, że ograniczenia możemy zrobić z przyczyn technicznych, na przykład były one podczas remontu mostu w Brzezinach oraz gdy droga nie spełnia parametrów tej kategorii. Tutaj nie ma takich przesłanek. A teraz dochodzą dodatkowe przeszkody, ponieważ trasa Chmielnik – Jędrzejów, którą mieszkańcy widzieliby objazd jest zamknięta z powodu remontu. Po jego zakończeniu też nie będzie możliwe skierowanie tędy tranzytu, ta droga jest bardzo obciążona i też mieszkają przy niej ludzie.

Jedynym rozwiązaniem, które ograniczy ruch tirów jest budowa obwodnicy i trwają prace przygotowawcze do inwestycji. - Decyzja środowiskowa jest wydana,ale odwołano się od niej do Warszawy i czekamy na stanowisko wyższej instancji - tłumaczy. - Prawdopodobnie będzie ono do końca roku. Jeśli zostanie utrzymana w mocy, a tego się spodziewamy to możemy rozpocząć prace projektowe, które potrwają około 1,5 roku. A sama budowa zajmie 2 lata.

Na budowę obwodnicy jednak nie ma pieniędzy. - To jest inwestycja o wartości około 200 milionów złotych. Województwo jej nie udźwignie. Potrzebne jest wsparcie rządowe albo unijne. Liczymy na dofinansowanie z programu Polski Wschodniej, ale jeszcze, nie wiemy, jakie będą kryteria przyznawania w nowej perspektywie.

Mariusz Gosek, członek zarządu województwa świętokrzyskiego twierdzi, że nie składał mieszkańcom żadnych obietnic bez pokrycia. - Musimy działać zgodnie z prawem i w tej sprawie tak postępujemy. Przeprowadziliśmy szereg analiz i nie możemy podjąć działań, których oczekują mieszkańcy. Ostatni krok należy do wojewody, która w trybie nadzorczym może podjąć inną decyzję. W środę odbędzie się posiedzenie w tej sprawie- tłumaczy.

Mieszkańców popierają burmistrzowie obu gmin Morawicy i Chęcin. - Już dawno powinno być ograniczenia na tej drodze.

Mieszkańcy ubiegają się o nie i mają racje – mówi burmistrz Morawicy, Marian Buras. - Są różne metody ograniczenia ruchu ciężkich pojazdów. W Brzezinach na moście jest znak ograniczający tonaż do 30 ton, a mało kto go przestrzega. - Na środowym spotkaniu u wojewody wystąpię o zamontowanie w nawierzchni wagi, która pokazywałaby samochody z ładunkiem o przekroczonej masie. Wiele miast ma przed wjazdami takie urządzenia.

Dodaje, że Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich opieszale przygotowuje się do budowy obwodnicy. - Decyzja środowiskowa, choć została zaskarżona jest prawomocna i już można wykonywać prace projektowe. Do programu „Polski Wschodniej” wnioski są składane z kilku województw i obowiązuje zasada, kto pierwszy, ten lepszy. Gdy rozpocznie się nabór wniosków powinniśmy być gotowi z dokumentacją- mówi burmistrz.

Planowana obwodnica zacznie się rondem przy trasie S7, a następnie droga stroną północną ominęłaby Radkowice aż do granicy gminy Chęciny. Od gminy Morawica, nowa trasa włączałaby się w istniejący ślad drogi wojewódzkiej 763, a dalej omijałaby stroną północną Brzeziny i łączyłaby się z drogą krajową 73 Kielce – Morawica.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Najbardziej niebezpieczne samochody



Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki?

Kontrolki w samochodzie. Co znaczą?


Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym?


Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie