We wtorek około południa wybuchł pożar śmietnika przy cmentarzu parafialnym w Suchedniowie. W metalowym kontenerze były między innymi plastiki. Strażacy ugasili ogień, z resztą, nie pierwszy raz w tym miejscu.
- Tyle się mówi o ekologii, a tu ktoś wziął i podpalił. Przecież taki dym to trucizna - mówi ksiądz Marek Migocki, proboszcz suchedniowskiej parafii. Duchowny apeluje do parafian, żeby nie palili śmieci.
Okazuje się, że palenie śmieci przy cmentarzach zdarzają się wcale nie rzadko. W tym roku w powiecie skarżyskim przycmentarne śmietniki płonęły już sześć razy. Dwukrotnie w Suchedniowie i Łącznej, po razie w Skarżysku - Kamiennej i Skarżysku Kościelnym.
Ubiegłoroczne statystyki Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku wskazują, że na 41 pożarów śmietników 16 dotyczyło tych przy nekropoliach. Po razie paliło się w Skarżysku - Kamiennej i Bliżynie, po trzy razy w Skarżysku Kościelnym i Suchedniowie. Absolutnym rekordzistą jest Łączna. W 2019 roku podpaleń było aż osiem.
- Interweniowałem w tej sprawie u księdza. Nie pracuję w dochodzeniówce, ale przecież śmieci nie podpala się po to, żeby w okolicy śmierdziało, tylko po to, żeby pozbyć się odpadów, których odbiór sporo kosztuje. Na cmentarzach komunalnych śmietniki nie płoną, bo gminy płacą za ich opróżnianie - komentuje Romuald Kowaliński, wójt gminy Łączna.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?