Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Został ojcem w wieku 74 lat, teraz Staś jest jego oczkiem w głowie! Były poseł Mirosław Pawlak o zaletach dojrzałego ojcostwa

Paulina Baran
Paulina Baran
Mirosław Pawlak jest niesamowicie dumny ze swojego 4,5 - letniego synka Stasia.
Mirosław Pawlak jest niesamowicie dumny ze swojego 4,5 - letniego synka Stasia. Archiwum prywatne
We wtorek 23 czerwca Dzień Ojca. Poznajcie z tej okazji historię byłego posła Mirosława Pawlaka. - Nikt nigdy nie powiedział mi, że jestem za stary na ojca. Wręcz przeciwnie, kiedy synek przyszedł na świat, wszyscy mi gratulowali - uśmiecha się Mirosław Pawlak, były poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, który jest tatą 4,5 - letniego Stasia, dziadkiem oraz... pradziadkiem.

78-letni dziś Mirosław Pawlak z Mierzawy w powiecie jędrzejowskim przez sześć kadencji był posłem Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaliczył najdłuższy parlamentarny staż wśród świętokrzyskich polityków. Z poprzedniego małżeństwa ma synów Szymona i Roberta oraz córkę Dorotę. Od 1999 roku jest prezesem zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych w regionie, kilka lat temu ożenił się ponownie, po śmierci pierwszej żony i to z tego związku narodził się jego najmłodszy syn - Stanisław.

- Moje pierwsze dzieci urodziły się kiedy miałem dwadzieścia kilka lat. Staś przyszedł na świat, kiedy miałem 74 lata. Jaka jest różnica we wczesnym i późnym ojcostwie? Teraz mam zdecydowanie więcej czasu - wyznaje Mirosław Pawlak i z wielką dumą opowiada o tym, jak wspaniały jest jego synek.

- My się bardzo kochamy. Staś lubi słuchać, jak czytam mu książki dla dzieci, ma świetną pamięć, wystarczy, że przeczytam mu jakiś wiersz kilka razy, to on już recytuje go na pamięć. Ostatnio nauczył się też liczyć po angielsku, coraz ładniej pisze literki - uśmiecha się tata chłopca i dodaje, że dzieciństwo Stasia wypełnia beztroska. - W niedzielę po deszczu wyszliśmy na dwór, włożyłem Stasiowi gumiaczki, po czym "obskoczył" chyba wszystkie kałuże. Kiedy wróciliśmy do domu, Staś był cały mokry, ale uśmiech nie schodził z jego buzi - uśmiecha się były poseł.

Mirosław Pawlak zaznacza, że jego synek w pewien sposób spaja całą rodzinę. - Staś był planowanym dzieckiem, kiedy się urodził wszyscy byliśmy niezwykle szczęśliwi, także moje starsze dzieci. Nikt nikt nigdy nie powiedział mi, że jestem za stary na ojca. Wręcz przeciwnie, kiedy synek przyszedł na świat, wszyscy mi gratulowali. Teraz cieszę się każdą spędzoną z synem chwilą i modlę się o zdrowie, abym mógł z nim być aż dorośnie - podsumowuje były parlamentarzysta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie