Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostań dawcą, podaruj życie

Oprac. PG
Agnieszka Słoma w trakcie wielu spotkań i konferencji otwarcie opowiadała o dramacie życia z chorobą, o cierpieniu swoim i swojej rodziny i o 28 lutego 2014 roku, gdy została wyzwolona z jarzma choroby, bo wówczas otrzymała nerkę i tym samym szansę na nowe życie. 26 stycznia obchodzony był Dzień Donacji. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach jest miejscem, gdzie od lat pobiera się najwięcej narządów w Świętokrzyskiem.

– Nie chce aby moje cierpienie poszło na marne. Cieszę się każdym dniem, kocham ludzi, bo to inny człowiek spowodował to, że żyje. Staram się każdego dnia spłacać, to co dostałam – mówi Agnieszka Słoma, która dwa lata temu przeszła przeszczep nerki.
To, że transplantacja jest zabiegiem służącym ratowaniu życia ludzkiego – poprawiającym jego jakość i komfort, że jest to sprawdzona i uznana na całym świecie metoda, pozwalająca w znaczny sposób przedłużyć życie wielu pacjentom ze skrajną niewydolnością narządów powtarza regularnie Wiesława Saladra – koordynator transplantacyjny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach . – Pamiętam z czasów studiów młodego chłopaka ze schyłkową niewydolnością płuc. Patrzył na nas z nadzieją, że mu pomożemy. Ciężko oddychał, właściwie „łapał oddech”. Spytał mnie: jakie mam marzenia? Moją pasją są góry, więc nie zastanawiając się zbyt długo odpowiedziałam, że chciałabym zdobyć Koronę Gór. On po chwili rzekł: a moim marzeniem jest żeby wykonać bez trudu jeden głęboki oddech, pójść samodzielnie kilka kroków … ten chłopak dał mi wtedy prawdziwą lekcję pokory na całe życie – opowiada Wiesława Saladra.

Koordynator zwraca uwagę, że Krajowa Lista Oczekujących na przeszczepienie pęka w szwach. Wielu chorych nie doczeka zabiegu przeszczepienia, bo dawców jest wciąż niewielu wobec faktycznych potrzeb. – Źródłem narządów jest drugi człowiek – niestety nie rosną one na drzewach, a ich hodowla w laboratoriach, czy pobieranie od zwierząt transgenicznych to wciąż bliżej nieokreślona przyszłość. Dlatego bardzo proszę, nie bądźmy obojętni na losy drugiego człowieka; nie bądźmy egoistami. Umiejmy dostrzec ludzi skrajnie wycieńczonych chorobą, którym moja autonomiczna decyzja podjęta za życia, może zmienić bieg ich własnej historii ratując im życie – apeluje Wiesława Saladra.

Doktor Igor Szydłowski – neurochirurg z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach przyznaje, że postanowił zostać koordynatorem transplantacyjnym, po tym, gdy widział pacjentów, którym nie można było już pomóc, a mogli zostać potencjalnymi dawcami narządów. Lekarz tłumaczy, że śmierć mózgu, oznacza zawsze śmierć człowieka. Rozpoznanie śmierci mózgu pozwala na zaprzestanie dalszego, niecelowego leczenia oraz na pobranie ze zwłok narządów do celów transplantacyjnych. – Jeśli umrze mózg, jest pewne, że w ciągu kilkudziesięciu godzin albo kilku dni przestaną pracować inne organy. Śmierć orzeka, po wykonaniu dwóch serii badań klinicznych specjalna komisja, złożona z trzech lekarzy specjalistów: anestezjologa, neurologa bądź neurochirurga oraz lekarza z dowolną specjalizacją – wyjaśniał neurochirurg. Śmierć mózgu stwierdzana jest głównie w oparciu o badania kliniczne. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach są dodatkowo przeprowadzane angiografie naczyń mózgowych, które w obrazowy sposób pokazują brak jakiegokolwiek przepływu w naczyniach mózgowych, co świadczy o jego śmierci. Igor Szydłowski przyznaje, że zdarzyło się tak, że angiografie przekonały rodziny, które miały wątpliwości czy zgodzić się na pobranie.

Gdy komisja stwierdzi śmierć mózgu, przy braku sprzeciwu ze strony zmarłego, wyrażonego za życia i jeśli zgodę na ewentualne pobranie narządów wyrażą jego bliscy, potencjalny dawca jest zgłaszany do Poltransplantu. – Przed pobraniem narządów, konieczne jest przeprowadzenie różnorodnych badań, bardzo specjalistycznych m.in.: wirusologicznych, biochemicznych, radiologicznych. U potencjalnego dawcy oznaczamy też markery nowotworowe, by wykluczyć chorobę. Badamy zmarłego bardzo skrupulatnie – opowiada doktor Szydłowski.

Równocześnie w innym miejscu Polski, inna ekipa próbuje wytypować najlepszych biorców wśród osób oczekujących na przeszczep. Pobranie narządów to potężne logistycznie przedsięwzięcie. Ponieważ od jednego dawcy można pobrać kilka narządów do szpitala przyjeżdżają ekipy transplantacyjne z różnych stron Polski, a równocześnie w innych ośrodkach przygotowywani są biorcy, którzy mogą mieć ten narząd przeszczepiony.

W przypadku dawców zmarłych, biorcy nie wiedzą od kogo otrzymali organ, ale zasad tych nie stosuje się w przypadku dawców żywych. Jeżeli zmarły za życia wyraził protest, przez wpis do Centralnego Rejestru Sprzeciwów, pisemne, bądź ustne oświadczenie, bądź na pobranie narządów po jego śmieci, nie zgadza się rodzina, to do niego nie dochodzi.
W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach w 2016 roku pobrano narządy od 7 dawców rzeczywistych. W bieżącym roku miało miejsce jedno wielonarządowe pobranie, dzięki któremu z sukcesem udało się przeszczepić serce, płuca, wątrobę i dwie nerki. Wiesława Saladra bardzo dziękuje rodzinom dawców, dzięki którym możliwe było uratowanie życia tak wielu osób.
– Media kreują wizerunek człowieka, który się nie starzeje, jest młody, zdrowy, a śmierć przedstawiana jest jako bardzo odległa przyszłość. Po co mówić o śmierci, skoro jesteśmy pełni sił. Jest w tym pewnie dużo prawdy. Jednak życie człowieka bywa nieprzewidywalne, często bolesne i traumatyczne. Nigdy nie wiemy, kiedy zapuka do naszych drzwi śmierć, choroba, cierpienie. Może warto nadać sens tej często bezsensownej śmierci, ofiarowując cząstkę siebie, w darze chorym na skrajną niewydolność narządów, bo im można jeszcze pomóc – darować życie – przekonuje Wiesława Saladra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie