Życie z widokiem na... kibel

Z takim problemem lokatorzy budynku przy Zagórskiej 9 borykają się już niemal od tygodnia. - Nikt nie pytał nas o zdanie ani o pozwolenie. Po prostu ustawili i już! A teraz musimy patrzeć z okien na wychodek. I pomyśleć, że to jest centrum miasta! - oburzają się.

ODRAŻAJĄCY ZAPACH

Według okolicznych mieszkańców popularna budka TOI-TOI, która stanęła w bliskiej odległości od bloków, nie tylko nieładnie wygląda, ale również brzydko pachnie. - Przecież jest ciepło. W takiej temperaturze zapach z wychodka staje się nie do zniesienia - narzekają lokatorzy, których okna wychodzą wprost na TOI-TOI-a. - Poza tym budka codziennie jest wywracana, pewnie przez młodzież, która wieczorem wraca z dyskotek. To wstyd, żeby wychodek stał przy samym chodniku, w centrum miasta - przekonuje jeden z mieszkańców.

WYŻSZA KONIECZNOŚĆ

W Biurze Obsługi Mieszkańców numer 1, podlegającym Przedsiębiorstwu Gospodarki Mieszkaniowej w Kielcach poinformowano nas, że budkę TOI-TOI ustawiono w związku z remontem chodników na ulicy Zagórskiej. - Przyjęliśmy kilka skarg od mieszkańców, które przekazaliśmy Miejskiemu Zarządowi Dróg - powiedział pracownik administracji, Tadeusz Raczyński.

- Chodnik przy ulicy Zagórskiej wytypowaliśmy do remontu, bo naprawdę tego wymaga. Jednak pracownicy, którzy układają nową kostkę mają przecież swoje potrzeby. Nie chcieliśmy, żeby musieli chodzić po bramach czy śmietnikach i dlatego przy naszych budowach ustawiamy TOI-TOI-e - wyjaśnia Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Pojechałem na miejsce, żeby znaleźć inną lokalizację dla feralnej budki. Mieszkańcy sąsiedniego bloku zgodzili się, by ustawić TOI-TOI w jego pobliżu. Zadeklarowali nawet, że go przypilnują - opowiada Czekaj i dodaje, że chodnik zostanie wyremontowany najszybciej, jak się da. - Mam nadzieję, że będzie długo służył tłumom kielczan, którzy codziennie tamtędy przechodzą - mówi.