Szef będzie mógł sprawdzić trzeźwość pracownika? W alkomat dmuchać będą musieli nawet pracujący zdalnie z domu

Jeśli Kodeks pracy zostanie zaktualizowany o przepisy, które poszerzają uprawnienia pracodawców, szef będzie mógł sprawdzić trzeźwość swoich pracowników. Nie tylko osób zatrudnionych na etat, ale również tych z umową zleceniem czy samozatrudnionych. Będzie to dotyczyć pracy zarówno w siedzibie firmy jak i zdalnej, z domu.

Pracodawcy chcieli takiego rozwiązania i prosili o to rząd. Zależało im na samodzielnej kontroli stanu trzeźwości pracowników i wszystko wskazuje na to, że prośba ta zostanie spełniona.

Jeśli chodzi o aktualne przepisy, szef może przetestować podwładnego na obecność alkoholu czy narkotyków, ale tylko za jego zgodą. Po nowelizacji Kodeksu pracy, pracodawca o zgodę pytać nie będzie musiał.

Warto jednak dodać, że taką kontrolę będzie można wykonać tylko bez pomocy badań laboratoryjnych, czyli np. alkomatem. Jak podano w uzasadnieniu do ustawy „ma to zapewnić pracownikowi jak najmniejszą ingerencję w jego dobra osobiste i poszanowanie jego godności”. Badanie nie będzie mogło być również wykonane z zaskoczenia, o planowanym testowaniu trzeba będzie uprzedzić podwładnych z odpowiednim wyprzedzeniem.

Pracodawca nie może wejść do domu swojego pracownika bez jego zgody, co oznacza, że badanie alkomatem staje się mocno utrudnione. Obecnie szef może zwolnić lub cofnąć zezwolenie na pracę zdalną pracownika bez takiego badania, jedynie na podstawie alarmującego zachowania świadczącego o nietrzeźwości, np. bełkotliwej mowy. Nie jest to jednak popularna praktyka.

Po wprowadzeniu nowych przepisów, pracownik pracujący z domu również nie będzie mógł odmówić kiedy szef zechce poddać go testowi na obecność środków odurzających.

„Oczywiście nie oznacza, że pracownik ma być do dyspozycji pracodawcy 24 godziny na dobę. Czas pracy będzie taki sam, jak w przypadku pracy stacjonarnej. (…) Pracodawca będzie mógł wykonać badania na poziom zawartości alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu w organizmie pracownika” – powiedziała minister Marlena Maląg w rozmowie z PAP.

Chodzi o dokument, który potwierdza kalibrację lub wzorcowanie alkomatu czy bramki z alkomatem. Jeśli pracodawca wykona test wadliwym sprzętem i zwolni pracownika z pracy, szef może mieć problemy w sądzie i będzie musiał udowodnić, że jego pracownik faktycznie był pod wpływem alkoholu.

Natomiast jeśli test, wykonany odpowiednim sprzętem, będzie miał wynik pozytywny – informacja o nim będzie przechowywana w dokumentach pracownika nawet przez lata. W archiwum sprawdzimy datę, godzinę, minutę badania oraz wynik testu.

Ustawa zakazuje dyskryminowania pracowników poddawanych testom na obecność alkoholu i nękania ich. W projekcie nie przewidziano kar osobom, u których wykryto stężenie alkoholu niższe niż 0,2 promila we krwi lub 0,1 mg w 1 dm3 w wydychanym powietrzu.