
- wideo
To nie był mecz, o jakim marzyliśmy. Agnieszka Radwańska zagrała poniżej poziomu, do jakiego nas przyzwyczaiła i przegrała tenisowy półfinał WTA Finals z Andżeliką Kerber 2:6, 1:6. W drugim półfinale Słowaczka Dominika Cibulkova zastopowała Rosjankę Swietłanę Kuzniecową, zwyciężając 1:6, 7:6(2), 6:4. Finał w niedzielę o godzinie 12.30 naszego czasu.
Mecz Agnieszki Radwańskiej z Karoliną Pliskovą, ostatni w Grupie Białej, urósł do rangi wydarzenia WTA Finals w Singapurze. Polka musi go wygrać, jeśli chce wystąpić w półfinale. Tam czeka już na nią Andżelika Kerber, która zakończyła występy w Grupie Czerwonej niepokonana.
Turniej WTA Finals niezmiernie zyskał dzięki awansowi do stawki ośmiu najlepszych tenisistek Karoliny Pliskovej. Czeszka wyspecjalizowała się w Singapurze w prezentowaniu publiczności dramatycznych widowisk. Tak było w poniedziałkowym, trzysetowym spotkaniu z Garbine Muguruzą, tak samo było w środowym meczu ze Swietłaną Kuzniecową.
Po prawie trzech godzinach (2.48) zaciętej walki Agnieszka Radwańska przegrała ostatecznie 5:7, 6:1, 5:7 z Rosjanką Swietłaną Kuzniecową w pierwszym meczu Grupy Białej tegorocznych Finałów WTA (z pulą nagród 7 mln dol). Prowadząc 5:4 w trzecim secie Polka nie wykorzystała piłki meczowej. W środę czeka ją kolejny pojedynek.
W niedzielę rozpoczęły się tenisowe Mistrzostwa WTA w Singapurze. Agnieszka Radwańska, która broni tytułu sprzed roku, pierwszy mecz rozegra w poniedziałek.