Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze nie będą już blokować ulic. Nie wpływa to na ustawodawcę, a co więcej, może zniechęcić pasażerów do korzystania z ich usług

AIP
45 proc. jest zdania, że taksometr w aplikacji pozwoliłby na dokładne wyliczenie opłaty i pozyskanie nowych pasażerów chcących znać cenę przed kursem.
45 proc. jest zdania, że taksometr w aplikacji pozwoliłby na dokładne wyliczenie opłaty i pozyskanie nowych pasażerów chcących znać cenę przed kursem. Szymon Starnawski
Mimo faktu, że dostęp do rynku taxi jest otwarty i nie jest on limitowany regulacjami nakładającymi restrykcyjne wymogi, w tym nie istnieją limity liczby licencji, rośnie nieuczciwa konkurencja. Omija ona aktualne przepisy, zatrudnia kierowców na czarno, bez wymaganych uprawnień, unikając w ten sposób kosztów ponoszonych przez licencjonowanych kierowców. Oczekiwana przez wszystkich nowelizacja ustawy o transporcie drogowym od dwóch lat czeka na wdrożenie, co potęguje niepewność co do przyszłości zawodu taksówkarza, wśród kierowców z licencją taxi.

Z badania przeprowadzonego przez iTaxi oraz mytaxi wynika, że aż 43 proc. taksówkarzy nie ma zamiaru blokować ulic, uważając, że takie działanie nie wpłynie na ustawodawcę, a co więcej – może zniechęcić pasażerów do korzystania z ich usług. Z kolei 86 proc. jest zdania, że potrzebne jest wspólne stanowisko i jednomyślność branży, a 84 proc., że powinna zostać przeprowadzona kampania informacyjna i edukacyjna skierowana do opinii publicznej.

96 proc. badanych taksówkarzy firm iTaxi oraz mytaxi jest zdania, że przewóz osób w mieście powinien być realizowany wyłącznie przez licencjonowane pojazdy taxi. Natomiast 63 proc. z nich wskazuje, że konieczne jest utrzymanie jednolicencyjnego systemu przewozu osób - tzn. jedna licencja taxi dla wszystkich usług przewozu osób o charakterze taxi.

Przeczytaj także:

Badanie dotyczyło również takich obszarów, jak zwiększenie elastyczności cenowej, rozszerzenie obszaru licencji taxi oraz samego dostępu do zawodu:

  • 67 proc. kierowców taxi twierdzi, że określenie cen minimalnych i maksymalnych zagwarantuje
  • im godny zarobek.
  • 40 proc. kierowców jest za dostosowaniem cen do popytu.
  • 45 proc. jest zdania, że taksometr w aplikacji pozwoliłby na dokładne wyliczenie opłaty i pozyskanie nowych pasażerów chcących znać cenę przed kursem.
  • 67 proc. twierdzi, że licencja uprawniająca do wykonywania zawodu powinna być wydawana na większy obszar, niż tylko granice danego miasta (np.: przyległe gminy, powiat, województwo).
  • 74 proc. uważa, że powinien być obowiązkowy egzamin z topografii.

– Wyniki przeprowadzonych przez nas badań jednoznacznie wskazują, że duża część taksówkarzy nie chce strajkować, a połączyć siły i wspólnie edukować rynek. Zainicjowana przez iTaxi i mytaxi kampania stanowi odpowiedź na te oczekiwania – chcemy wspierać taksówkarzy i móc konkurować na tych samych warunkach, jednocześnie gwarantując naszym klientom najwyższej jakości usługi i bezpieczeństwo. Liczymy, że nasze działania zostaną zauważone przez ustawodawcę i wierzymy, że obrany przez nas kierunek jest słuszny i doprowadzi do uregulowania rynku – komentuje Jarosław Grabowski, Prezes Zarządzający iTaxi.

W najnowszej wersji ustawy o transporcie drogowym znalazły się postulowane przez iTaxi oraz mytaxi zmiany dotyczące m.in. jednolicencyjnego systemu dotyczącego usług taxi oraz przewozu osób, ustawowego zdefiniowania pośrednika oraz nałożenia na niego obowiązków, takich jak m.in. branie odpowiedzialności za weryfikację uprawnień kierowców, którym zlecane są kursy. Zdaniem przedstawicieli iTaxi oraz mytaxi w nowym projekcie zabrakło jednak zmian wychodzących naprzeciw oczekiwaniom rynku i umożliwiającym skuteczne konkurowanie z innymi pośrednikami. Do postulowanych zmian niezbędnych do transformacji w epokę Taxi 2.0 zalicza się:

  • możliwości wyliczania opłaty przez aplikację z jednoczesnym wykorzystaniem kasy fiskalnej,
  • możliwości wyliczania opłaty zależnej od natężenia ruchu w ramach taryfy minimalnej i maksymalnej zamiast nocnej i dziennej,
  • świadczenia usług w sąsiednich miastach na podstawie jednej licencji, pod warunkiem, że nie jest w nich wymagane zdanie egzaminu z topografii.

mytaxi i iTaxi postulują zniesienie obowiązku corocznego badania technicznego pojazdu w taxi oraz posiadania pieczątki „Taxi” w dowodzie rejestracyjnym, które nadal zawierają się w projekcie ustawy. To jeden z wymogów, które są nadmiernym kosztem dla kierowcy taxi i nie przynoszą korzyści dla pasażera.

- Walka o zapewnienie równych zasad na rynku, to w naszym rozumieniu nie tylko postulowanie wdrożenia szczelnych przepisów, które zmuszą nieuczciwych przewoźników do podporządkowania się prawu. Pod hasłem: Taxi 2.0 przekonujemy, że aby rynek taxi stał się konkurencyjny, musi odpowiadać aktualnemu zapotrzebowaniu pasażerów i poddawać się dalszej modernizacji. Aby tak się stało, powinny zostać wdrożone przepisy, które umożliwią taksówkarzom jeszcze bardziej elastycznie wykorzystywać nowoczesne technologie w swojej pracy, aby zachęcić więcej pasażerów do usług taxi. Jednocześnie, wraz z iTaxi jesteśmy zgodni, że strajk blokujący miasto nie jest odpowiednią drogą do zwrócenia uwagi rządzących na problem branży taxi i zdecydowanie nie popieramy takiej formy protestu - mówi Krzysztof Urban, dyrektor zarządzający mytaxi w Polsce.

– Projekt o transporcie drogowym oraz ustawy o czasie pracy kierowców jest wyczekiwaną na rynku przewozu osób regulacją prawną. Przewiduje on ograniczenie reglamentacji. Pojawia się zatem pytanie, czy te zmiany są wystarczające. Pozytywnie należy ocenić zniesienie konieczności zdawania egzaminów taksówkowych. Brakuje w projekcie ustawy uregulowań dotyczących możliwości posługiwania się tzw. wirtualnym taksometrem, a wyjaśnienia resortu infrastruktury, dlaczego tych rozwiązań nie wprowadzono, są co najmniej niewystarczające. Brakuje też przepisów, które pozwoliłyby zrezygnować z ograniczeń terytorialnych w świadczeniu usług przewozu osób oraz brakuje wprowadzenia elastycznych taryf (maksymalnych i minimalnych uzależnionych od natężenia ruchu) oraz rezygnacji z przestarzałego podejścia do taryf, czyli taryf nocnych i dziennych - komentuje mec. Dominik Gajewski z Konfederacji Lewiatan, Ekspert ds. Infrastruktury i Ochrony Środowiska.

Obejrzyj wideo:

Po 20 maja produkcja, sprzedaż i eksport wyrobów tytoniowych może być niemożliwa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia